Bloomberg: Niemcy chcą od Grecji tylko jednej reformy

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2015-06-10 17:52

Rząd Angeli Merkel może być usatysfakcjonowany jeśli Grecja zobowiąże się do przeprowadzenia co najmniej jednej z reform oczekiwanych przez wierzycieli kraju, jako warunku udostępnienia finansowania, twierdzą dwa nieoficjalne źródła Bloomberga.

Choć oficjalnie Niemcy wciąż domagają się realizacji pakietu reform, w tym podwyżki podatków, prywatyzacji i mniejszych świadczeń emerytalnych, to mogą zgodzić się na uwolnienie finansowania jeśli tylko rząd Grecji zadeklaruje, że przeprowadzi którąś z nich, twierdzą informatorzy Bloomberga.

Obecny program pomocy finansowej dla Grecji kończy się 30 czerwca. Bloomberg zwraca uwagę, że choć szanse na osiągnięcie porozumienia nie wzrosły w ostatnim czasie, to w deklaracjach rządu Niemiec dało się zauważyć większą elastyczność.

Kanclerz Angela Merkel powiedziała w środę, że Grecja musi honorować porozumienie, które zawarła w lutym z partnerami ze strefy euro, dające rządowi Alexisa Tsiprasa dodatkowe cztery miesiące na przeprowadzenie reform niezbędnych do uwolnienia pomocy finansowej. Szefowa rządu Niemiec podkreśliła, że jakiekolwiek działania podejmie rząd Grecji, „doda się” to do rozwiązań zwiększających zdolność spłaty długu tego kraju.

Źródła Bloomberga twierdzą, że Tsipras może dostać czas do przyszłego roku na przeprowadzenie istotnych zmian, ale musi wcześniej rozpocząć co najmniej jedną dużą reformę jeśli chce uzyskać dostęp do pieniędzy. Żaden z informatorów agencji nie wskazał konkretnej reformy. Jeden z nich zaznaczył, że Tsipras powinien podjąć konkretne kroki, na przykład zainicjować zmianę prawa w parlamencie. Jeśli stanie się to szybko, Grecja może liczyć na pieniądze już na początku lipca, twierdzi informator agencji.

Niemcy nie sprzeciwiłyby się także kolejnemu wydłużeniu programu pomocy jeśli Tsipras przedstawi plan działań, które pozwolą osiągnąć cele określone w porozumieniu Grecji z partnerami ze strefy euro 20 lutego, twierdzą źródła Bloomberga. Nie określiły, jaki okres wydłużenia jest brany pod uwagę.

Premier Grecji Alexis Tsipras i kanclerz Niemiec Angela Merkel
Bloomberg