Wejście Chin w recesję oraz wybuch kryzysu zadłużenia w krajach rozwijających się – to według ankietowanych przez BofA ML specjalistów dwa najpoważniejsze zagrożenia rysujące się przed globalnymi rynkami finansowymi. To skłania zarządzających do ograniczania ryzyka podejmowanego przez ich fundusze.
Odsetek netto specjalistów, którzy przeważają akcje, spadł od sierpnia aż o 24 pkt procentowe. Udział netto zarządzających grających pod przecenę surowców znalazł się najwyżej od kryzysu finansowego, a ich pozycjonowanie na wschodzących rynkach akcji było najbardziej niedźwiedzie w historii. Prawdziwym hitem inwestycyjnym okazała się… gotówka. W portfelach ankietowanych było jej aż 5,5 proc., czyli tyle ile na dnie kryzysu finansowego. Paradoksalnie, zapasy gotówki są już tak duże, że może to być dla rynków pozytywnym sygnałem.
„Udział gotówki w portfelach wzrósł do 5,5 proc. Tymczasem już odczyty przekraczające 4,5 proc. oznaczają wygenerowanie kontrariańskiego sygnału kupna” – napisano w raporcie.
Relatywnie nieźle na tle innych regionów wyglądają perspektywy akcji europejskich. Pomimo niewielkiego spadku różnica między odsetkiem inwestorów przeważających i niedoważających europejskie akcje wciąż przekracza 40 pkt procentowych, co jest najlepszym wynikiem wśród głównych regionów. Jednocześnie spośród listy globalnych zagrożeń niemal zniknęło ryzyko rozpadu strefy euro. Dostrzega je już zaledwie 2 proc. badanych.
