Sudan Południowy, który powstał w 2011 r. znajduje się w permanentnej recesji od pięciu lat. Prognoza Banku Światowego sugeruje, że w roku fiskalnym kończącym się w czerwcu 2025 r. PKB tego kraju skurczy się o 30 proc. W przeliczeniu na jednego mieszkańca PKB zejdzie do poziomu z 2020 r.
Powodem kryzysu są zarówno czynniki gospodarcze, jak i polityczne. Wydzielony z Sudanu podmiot ma problemy z wdrożeniem postanowień porozumienia pokojowego z 2018 r., które zakończyło wojnę domową, jaka wybuchła wkrótce po secesji.
Choć jest to jeden z najbiedniejszych krajów na świecie (wskaźnik ubóstwa sięga aż 92 proc.), Sudan Południowy posiada spore złoża ropy naftowej, których eksploatacja mogłaby znacznie poprawić sytuację kraju. Niestety wydobycie, transport i produkcja są stale zakłócane. co doprowadziło do znacznego spadku przychodów z eksportu, szacowanych na 7 mln USD dziennie.
W kraju szaleje hiperinflacja, mieszkańcy mierzą się z niedoborami żywności, kuleje edukacja i opieka medyczna.