Lutfey uważa, że luźna polityka pieniężna stała się normą, w związku z tym handel, szczególnie walutami, jest jak udział w surrealistycznym meczu piłkarskim, gdzie sędziowie włączają się do gry, a boisko jest zakrzywione.

- 20 procent obligacji USA jest obecnie kupowanych przez Fed, dwie trzecie nowych obligacji Japonii kupuje Bank Japonii, Europejski Bank Centralny obciąża cię odsetkami, jeśli trzymasz u niego depozyt, a bank centralny Szwajcarii pilnuje granicy umocnienia waluty tego kraju. Sędziowie zaczęli grać - powiedział Luftey w CNBC.
Do tego doszło do zniekształcenia boiska, na którym rozgrywany jest "mecz".
- To, co zrobiło ilościowe luzowanie, to zakrzywienie boiska. Jeden słupek bramki jest większy niż drugi – powiedział ekspert UBS, mając na myśli różne waluty i związane z nimi rentowności. - Do tego zmienność została stłumiona w takim stopniu, że wygląda to jak skrócenie pola gry do niezwykle małej przestrzeni – dodał.
Inwestorzy mogą oczywiści próbować korzystać z tej sytuacji, dostosowując strategię do krzywizny boiska.
- Kiedy zmienność jest niska musisz grać carry trade – powiedział Luftey.
Rekomenduje sprzedaż australijskiego i kupowanie nowozelandzkiego dolara. Stawia także na funta brytyjskiego kosztem euro, bo spodziewa się dalszego luzowania polityki pieniężnej w Europie i podwyżki stóp w Wielkiej Brytanii w listopadzie.