Borusewicz organizuje konferencję w sprawie Gazociągu Północnego

opublikowano: 2007-05-22 15:27

O zagrożeniach ekologicznych, jakie niesie ze sobą budowa na dnie Morza Bałtyckiego Gazociągu Północnego będą rozmawiać w poniedziałek parlamentarzyści, eksperci oraz przedstawiciele organizacji ekologicznych państw nadbałtyckich. Konferencję organizuje marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.

"Chciałbym skonfrontować plany budowy Gazociągu Północnego z tym, czym jest Morze Bałtyckie" - powiedział we wtorek dziennikarzom Borusewicz. Marszałek zwrócił uwagę, że na dnie Bałtyku znajduje się ponad 100 ton broni chemicznej, głównie iperytu, z czasów II wojny światowej.

"Chciałbym, żebyśmy porozmawiali na ten temat, ponieważ tym zainteresowane są wszystkie państwa nadbałtyckie, nie tylko te, które planują inwestycję" - podkreślił Borusewicz. Przyznał jednak, że nie dostał jeszcze potwierdzenia przyjazdu parlamentarzystów z Niemiec i Rosji.

Według marszałka, poniedziałkowa konferencja nie będzie próbą wywarcia presji na te kraje, by wycofały się z planów budowy Gazociągu Północnego. "Celem konferencji jest dyskusja na poziomie parlamentarnym. Parlamentarzyści mają wpływ na swoje rządy. Myślę też, że mogą mówić więcej niż rządy w poszczególnych państwach" - zaznaczył Borusewicz.

Marszałek chciałby, aby dyskusja dała odpowiedź na pytania, jaka będzie dokładna trasa przebiegu gazociągu oraz w jaki sposób usunąć zagrożenia związane z realizacją tego projektu.

Według Biura Prasowego Senatu, dokładna lista gości konferencji nie jest jeszcze znana. Wiadomo, że wezmą w niej udział m.in. ministrowie: gospodarki - Piotr Woźniak i środowiska - Jan Szyszko. Spodziewana jest także obecność ekspertów: od prawa morskiego - prof. Janiny Ciechanowicz i prawa UE - prof. Zbigniewa Brodeckiego (oboje z Uniwersytetu Gdańskiego), a także dra Vadima Paki z Instytutu Oceanologii w Kaliningradzie.

O konferencji "Zagrożenia ekologiczne Morza Bałtyckiego" napisała wtorkowa "Rzeczpospolita".

Gazociąg Północny, omijający terytorium Polski, ma połączyć rosyjskie złoża gazu w okolicach Wyborga z niemieckim Greifswald. (PAP)