BOŚ obniża prognozę
W efekcie drugiej już w tym roku korekty prognozy szacowany na koniec roku zysk netto Banku Ochrony Środowiska ma wynieść 41,1 mln zł.
Wydaje się przy tym, że był to dobry moment na ogłoszenie korekty, gdyż kurs akcji banku jest w miarę stabilny w oczekiwaniu na ewentualne ogłoszenie wezwania do sprzedaży akcji przez szwedzki SEB (głównego akcjonariusza).
Jak się okazuje, pierwotne szacunki banku były zdecydowanie na wyrost. BOŚ prognozował osiągnięcie w tym roku wyniku netto w kwocie aż 90,9 mln zł. Na początku sierpnia dokonana została pierwsza weryfikacja — wynik obniżony został do 66 mln zł.
Ostatnia korekta tłumaczona jest koniecznością utworzenia rezerw na złe kredyty. Prognoza została obniżona również z powodu przeszacowania wartości rynkowej udziałów w spółkach wchodzących w skład grupy kapitałowej. Pierwsza korekta również została przeprowadzona głównie z powodu zmniejszenia wartości rynkowej należących do niego udziałów. Konsekwencją tego było utworzenie rezerw na sumę 46,6 mln zł. Druga korekta uszczupliła planowany zysk o kolejne 25,5 mln zł.
— BOŚ znajduje się obecnie w trakcie pozyskiwania nowego inwestora. Prawie zawsze taka sytuacja owocuje tworzeniem rezerw na portfel złych kredytów. Szwedzki inwestor czyści portfele kredytowe banku, kierując się własnymi kryteriami. Dodatkowo spółka zatrudniła niedawno audytora — firmę Deloitte & Touche, co też może mieć wpływ na przeprowadzoną ostatnio operację obniżającą zyski banku — uważa Robert Sobieraj, analityk COK BH.
Spółka posiada w swoich aktywach 40,17 proc. PTE Epoka, które notuje straty. Prawdopodobnie to także zaważyło na dwukrotnym skorygowaniu wyników finansowych. Towarzystwo, z powodu swoich niewielkich rozmiarów, prawdopodobnie jeszcze nieraz zaważy na wynikach BOŚ. Na generowane przez BOŚ zyski mogło wpłynąć również pogorszenie sytuacji jego spółki stowarzyszonej — TIL Ekoleasing, które wymagało utworzenia odpowiedniej rezerwy.