Technologiczna spółka z GPW już działa globalnie i większość przychodów uzyskuje za granicą. Wierzy jednak, że z pomocą może osiągnąć znacznie więcej.
Wyceniany na GPW na prawie 60 mln zł Brand24 w ponad 150 krajach oferuje m.in. narzędzie do monitoringu wzmianek o markach w internecie, a klienci spoza Polski zapewniają mu już mniej więcej trzy czwarte przychodów. Udział zagranicy ma dalej rosnąć, a pomóc w tym może biznesowy partner.
Brand24 chce rosnąć globalnie z partnerem
Spółka rozpoczęła 16 marca przegląd opcji strategicznych i nie wyklucza nawiązania współpracy z doradcą. Weźmie pod uwagę różne scenariusze: partnera lub inwestora strategicznego albo finansowego, a także transakcję o innej strukturze. Może też nie podjąć żadnych działań.
Przegląd ma się zakończyć w tym roku. Jego celem jest znalezienie możliwości realizacji strategicznych celów firmy, czyli przede wszystkim wzrostu wartości, wzmocnienia pozycji na arenie międzynarodowej oraz efektywniejszego zdobywania klientów.
„Rozwijamy się dynamicznie, przychody urosły w zeszłym roku o około 40 proc. Ambicje są jednak jeszcze większe. Mamy zaawansowany technologicznie produkt i jesteśmy przekonani, że możemy nim skutecznie konkurować za granicą, szczególnie w USA. Dlatego rozważamy ścieżkę rozwoju z partnerem, który pozwoli skokowo zwiększyć skalę działalności. Nie szukamy finansowania, ale podmiotu, który ma dużą bazę klientów kompatybilnych z naszymi rozwiązaniami i zapewni faktyczną synergię czy możliwości cross-sellingowe” – wyjaśnia cytowany w komunikacie prasowym Michał Sadowski, współzałożyciel i prezes Brand24.
Sobiesław Pająk, analityk DM BOŚ, ocenił tę informację jako potencjalnie pozytywną – w zależności od efektów przeglądu. Podkreślił, że jego zespół już wcześniej sygnalizował potrzebę nowego impulsu wzrostowego dla spółki, by mogła utrzymać dynamikę, ponieważ potencjał wynikający z podwyżek zakończonych w I kw. 2022 r. już się wyczerpał.

Uśpiony potencjał USA
Brand24 zapewnia, że zamierza mocno zaangażować się w proces i szybko go przeprowadzić. Choć obecne tempo rozwoju go zadowala, to ma wiele pomysłów m.in. na nowe funkcjonalności i produkty, więc pomoc w zwiększeniu dynamiki rozwoju byłaby dla niego korzystna.
– Chcemy rozwinąć skrzydła za granicą, m.in. w USA. Udział przychodów spoza Polski rośnie i wynosi już ok. 75 proc., a dominującym rynkiem zagranicznym są dla nas Stany Zjednoczone – przynoszą nam mniej więcej czterokrotnie większą sprzedaż niż kolejny kraj na liście. Chcemy więc dokładnie przyjrzeć się potencjalnym partnerom w tym regionie, niemniej nie wykluczamy, że to firma z innego regionu bądź z Polski będzie w stanie wesprzeć nas w międzynarodowej ekspansji – mówi Bartosz Kozłowski, członek zarządu Brand24.
Spółka widzi potencjał zwielokrotnienia skali biznesu w USA. Oferuje tam już swój flagowy produkt do monitoringu internetu Brand24 oraz uproszczone narzędzie sprzedawane na platformie Semrush.
– Trzecim naszym produktem jest Insights24, czyli spersonalizowane raporty dla marek wymagające więcej pracy z klientem. W tym zakresie przydałaby się nam mocniejsza obecność w USA, a dodatkowo ciągle myślimy nad nowymi produktami – podkreśla Bartosz Kozłowski.

Zdobywanie nowych rynków, gdzie nie ma się lokalnych struktur, z pomocą partnerów to bardzo często stosowany sposób. Dotyczy nie tylko ekspansji w USA - my w ten sposób wchodzimy teraz na rynki azjatyckie, w tym do Singapuru i Hong Kongu. Diabeł tkwi jednak w szczegółach i trzeba zwracać uwagę, czy dany partner jest w stanie przynieść nam dodatkową wartość wynikającą np. z tego, kim jest i jaki ma model sprzedażowy.
Resellerzy mają zazwyczaj ograniczoną pulę klientów, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by jednocześnie prowadzić sprzedaż samodzielnie. A partner, mający lokalne rozeznanie i sieć kontaktów, może otworzyć drzwi zwłaszcza do największych firm, uwiarygadniając spółkę i jej produkt.
Wyniki coraz lepsze
Największym akcjonariuszem spółki (28,3 proc.) jest Larq Growth Fund I FIZ. Po ok. 10 proc. mają Michał Sadowski, Piotr Wierzejewski (współzałożyciel i członek zarządu) oraz fundusz Unfold.vc. W wolnym obrocie pozostaje 42 proc. akcji. Podczas wtorkowej sesji po krótkim kilkuprocentowym wzroście kurs wrócił w okolice poziomu środowego zamknięcia.
W czwartym kwartale ubiegłego roku spółka zwiększyła MRR (miesięczne powtarzalne przychody) o 35 proc. r/r — do 1,85 mln zł, a ARPU (średni przychód na klienta) o 37 proc. — do 483 zł. W całym ubiegłym roku, według wstępnych danych, jej przychody wzrosły z 15,8 do 22,2 mln zł, EBITDA z 3,4 do 5,9 mln zł, a zysk operacyjny z 1,2 do 3,4 mln zł.
— Podtrzymujemy zamiar zrealizowania celów ustalonych w programie opcyjnym. W 2023 r. mamy podwoić przychody w porównaniu z 2020 r. — z 13,4 do 26,9 mln zł, a EBITDA zwiększyć z 2,3 do 7,4 mln zł. Miernikiem sukcesu będzie EBITDA pomniejszona o koszty prac rozwojowych — mówił w styczniu PB Bartosz Kozłowski.