Producenci papierosów mogą nie troszczyć się o zdrowie klientów, ale na pewno troszczą się o własną — i przy okazji państwową — kieszeń, z której co roku ze względu na przemyt, nielegalną produkcję i pokątną sprzedaż tytoniu do palenia wypadają miliardy euro.




Z opublikowanego w ubiegłym tygodniu raportu „Project Star” — przygotowywanego co roku przez KPMG na zlecenie koncernu Philip Morris i szacującego skalę konsumpcji nielegalnego tytoniu — wynika, że w 2012 r. na rynki w całej Unii Europejskiej trafiło 65,5 mld sztuk przemycanych lub podrabianych papierosów, o 200 mln więcej niż rok wcześniej. To razem tyle, ile co roku legalnie sprzedaje się we Francji i w Portugalii — i 11,1 proc. europejskiego rynku.
Zbiorowy apel
Uzależnieni od nikotyny Polacy wypalili w ubiegłym roku 6,2 mld papierosów z nielegalnych źródeł. Co ciekawe, to o 7 proc. mniej niż rok wcześniej (i 12 proc. mniej niż w rekordowym 2009 r.), ale przy okazji ostro spadającej legalnej sprzedaży rynkowy udział przemycanych papierosów i podróbek wzrósł do 13 proc.
W tej sytuacji cztery największe koncerny — Philip Morris, British American Tobacco, Imperial Tobacco i JTI — zrzeszone w Krajowym Stowarzyszeniu Przemysłu Tytoniowego zaapelowały do Ministerstwa Finansów o zaostrzenie polityki. „Proponujemy wyposażenie Służby Celnej w uprawnienia do samodzielnego prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych (…) wprowadzenie zmian w kodeksie karnym skarbowym w kierunku podwyższenia minimalnych zagrożeń karami za przestępstwa nielegalnej produkcji i obrotu wyrobami tytoniowymi (…) obligatoryjny przepadek przedmiotów, służących do popełniania przestępstwa (…) i wprowadzenie nadzoru nad obrotem maszynami i urządzeniami, służącymi do produkcji wyrobów tytoniowych” — napisała w liście do Jacka Kapicy, szefa Służby Celnej, Magdalena Włodarczyk, dyrektor Krajowym Stowarzyszeniu Przemysłu Tytoniowego.
Kosztowna paczka
Według szacunków KPMG, niemal co czwarty wyprodukowany w Polsce papieros, czyli 11,4 mld sztuk rocznie, jest wywożony z kraju — do nas natomiast trafia co najmniej 3,5 mld papierosów z Białorusi. Kierunki przemytu nie mogą oczywiście dziwić — średnia cena legalnej paczki papierosów na Białorusi wynosiła na koniec 2012 r. — w przeliczeniu — 4,4 zł i była najniższa na kontynencie.
W Polsce tymczasem było to 12,6 zł, a za naszą zachodnią granicą — 21,6 zł. Najwięcej za papierosy w Europie płacą Norwegowie — 54 zł, ścigani przez Brytyjczyków — 39,1 zł za paczkę.