Brazauskas nie wyklucza możliwości nacjonalizacji Możejek

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2006-03-30 16:40

Premier Litwy Algirdas Brazauskas nie wyklucza możliwości nacjonalizacji rafinerii Mazeikiu Nafta (Możejek). Występując w czwartek w parlamencie premier poinformował, że litewski rząd w negocjacjach z Jukosem w sprawie kupna 53,7 proc. akcji Możejek zrobił wszystko i jeżeli nadal sprawy będą toczyły się niepomyślnie, nie wykluczył możliwości nacjonalizacji rafinerii.

Premier Litwy Algirdas Brazauskas nie wyklucza możliwości nacjonalizacji rafinerii Mazeikiu Nafta (Możejek). Występując w czwartek w parlamencie premier poinformował, że litewski rząd w negocjacjach z Jukosem w sprawie kupna 53,7 proc. akcji Możejek zrobił wszystko i jeżeli nadal sprawy będą toczyły się niepomyślnie, nie wykluczył możliwości nacjonalizacji rafinerii.

"Proces nacjonalizacji jest możliwy, to nie jest utopia. Jeżeli sprawy nadal będą toczyły się tak niepomyślnie, rząd przedstawi Sejmowi projekt ustawy o nacjonalizacji przedsiębiorstwa. Będzie to chyba następny i ostatni nasz krok" - powiedział parlamentarzystom premier Brazauskas.

10 marca rząd Litwy złożył oficjalną ofertę w sprawie odkupienia pakietu akcji Możejek od Jukosu. Litwa chce odkupić pakiet od rosyjskiego koncernu, a potem sprzedać rafinerię nowemu inwestorowi.

Obecnie rosyjski Jukos posiada 53,7 proc. akcji Mazeikiu Nafta. Do państwa litewskiego należy 40,66 proc. akcji rafinerii, resztę mają drobni przedsiębiorcy.

W środę Brazauskas oskarżył Jukos o nieuczciwe zachowanie. Jak powiedział, jest kilka sygnałów "nieuczciwej gry" Jukosu, m.in. środowa informacja "Wiedomosti", że Jukos porozumiał się z PKN Orlen w sprawie sprzedaży 53,7 proc. akcji Możejek. Polski koncern zdementował te informacje.

Według premiera, nieuczciwe jest, iż Jukos negocjuje z innymi potencjalnymi nabywcami Możejek i chce im, a nie Litwie sprzedać akcje litewskiej rafinerii.

Przed tygodniem została przygotowana umowa o kupnie-sprzedaży Możejek. Jednak rosyjski koncern, z nieznanych powodów, zwleka z jej podpisaniem.

"Dotychczas nie mamy żadnego potwierdzenia, że Jukos jest gotowy podpisać tę umowę. Sam system zarządzania Jukosu kuleje, bardzo trudno jest ustalić, kto tam jest głównym negocjatorem, przez cały czas oni się zmieniają" - mówił premier w Sejmie.

Algirdas Brazauskas w czwartek dziennikarzom powiedział, że jeżeli rozpocznie się proces nacjonalizacji rafinerii, rząd jest gotowy zapłacić rosyjskiemu koncernowi nawet cenę rynkową za akcje Możejek.

Minister gospodarki Litwy Kestutis Daukszys w czwartek potwierdził dziennikarzom wcześniejszą informację, iż w piątek w Wilnie odbędzie się spotkanie prezesa Jukosu Stevena Theeda z władzami Litwy.

Aleksandra Akińczo