Wszystkie kraje członkowskie będą musiały przedstawić Brukseli informacje na temat praktyk podatkowych wobec przedsiębiorców.KomisjaEuropejska (KE) chce uzyskać listę korporacji, które w latach 2010-13 cieszyły się specjalnymi przywilejami. Komisja zamierza sprawdzić, czy przyznawane ulgi podatkowe nie łamały unijnych zasad udzielania pomocy publicznej. Gdyby do tego doszło, firmy musiałyby oddać pomoc. Akcja ma związek z tzw. aferą LuxLeaks. Śledztwo dziennikarskie niedawno wykazało, że w latach 2002-13 ponad 300 firm zawarło z władzami Luksemburga tajne umowy, dzięki którym płaciły bardzo niskie podatki dochodowe w tym kraju. Co najmniej 16 przedsiębiorstw było powiązanych z Polską. Luksemburg udzielał specjalnych preferencji, gdy jego premierem był Jean-Claude Juncker, obecny szef KE. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że szef KE niedawno przekonywał, że cała UE powinna zacieśnić system fiskalny, by walczyć z unikaniem opodatkowania. Jean-Claude Juncker oświadczył, że bierze na siebie polityczną odpowiedzialność za praktyki swojego rządu. Ricardo Cardoso, rzecznik KE ds. konkurencyjności, poinformował, że celem rozszerzenia śledztwa na całą Unię jest uzyskanie „pełnego obrazu sytuacji”. Od czerwca 2013 r. Bruksela prowadzi postępowania w sprawie zgodności praktyk podatkowych z zasadami pomocy publicznej w sprawie siedmiu państw, m.in. Cypru, Luksemburga, Irlandii. Po wybuchu afery LuxLeaks Mateusz Szczurek, minister finansów, zadeklarował, że nie popiera rozwiązań, które umożliwiają płacenie podatków poza krajem, w którym prowadzi się działalność.
— Tego rodzaju przypadki muszą być bezwzględnie tępione, bo tak jak nam nie wolno wspierać wybranych przedsiębiorców, tak preferencyjne traktowanie podatkowe nie powinno występować w innych krajach. Zaburza to konkurencję, a uczciwe warunki rywalizacji to kluczowy element wspólnego rynku — mówił Mateusz Szczurek.