Brytyjski koncern stalowy Liberty Steel znalazł się na krawędzi po tym jak kontrolująca go spółka GFG Alliance straciła dostęp do płynności zapewnianej jej Greensill Capital, który upadł na początku marca. Brytyjski rząd sygnalizował, że chce zachowania Liberty Steel „w jakiejś postaci”. Informował także, że stale monitoruje sytuację dotyczącą koncernu.

Brytyjska Partia Pracy przypomina jednak względnie niedawną historię British Steel, który upadł zanim został przejęty przez chińską spółkę Jingye. Podkreśla, że oczekiwanie przez rząd na upadek British Steel wygenerowało 500 mln GBP niespłaconych rachunków w łańcuchu dostaw firmy.
- Partia Pracy wzywa ministrów do działania zanim dojdzie do likwidacji w celu zachowania miejsc pracy i podtrzymania przekonania klientów i dostawców, że zamówienia będą realizowane, rachunki płacone i zostanie zachowany krajowy potencjał produkcji stali – oświadczyła Lucy Powell, minister biznesu i konsumentów w gabinecie cieni.