PIB Group, czyli międzynarodowa firma wspierana przez fundusze private equity Apax Funds oraz The Carlyle Group, zrealizowała kolejną inwestycję na polskim rynku brokerskim. Przejęła od grupy Impel wrocławską spółkę Brokers Union. Kwoty transakcji nie ujawniono. Przejęta spółka zachowa markę.
Brokers Union działa od ponad 20 lat i obsługuje ponad 500 polskich i zagranicznych klientów z takich branż, jak administracja publiczna, służba zdrowia, obsługa nieruchomości, transport, przemysł czy szeroko rozumiane usługi. Broker specjalizuje się w ubezpieczeniach majątkowych, osobowych oraz komunikacyjnych.
To druga akwizycja Brytyjczyków nad Wisłą i na pewno nie ostatnia. W listopadzie 2020 r. przejęli także wrocławską spółkę — uniwersalnego brokera WDB. Była to pierwsza inwestycja grupy PIB nie tylko w Polsce, ale także w Europie Środkowo-Wschodniej. O planach ekspansji regionalnej PIB pisaliśmy na łamach „PB” w artykule „PIB Group wchodzi do Polski”. Informowaliśmy wówczas, że Polska ma być trampoliną na rynki regionu CEE, a marką flagową WDB.
— Wejście Brokers Union do PIB Group i ścisła współpraca z WDB zaowocują znacznym wzmocnieniem kompetencji obsługowych polskich struktur grupy. Synergia pojawi się głównie w ubezpieczeniach majątkowych i grupowych programów na życie. Dodatkową wartością będzie duże doświadczenie Brokers Union w obsłudze przetargów publicznych — komentuje inwestycję Mariusz Muszyński, prezes WDB, cytowany w komunikacie.

To, że obie polskie spółki należące do grupy PIB mają siedzibę we Wrocławiu, przyczyni się do budowy silnego ośrodka kompetencji brokerskich w stolicy Dolnego Śląska.
Brytyjska grupa brokerska powstała w 2015 r. Obecnie ma blisko 50 spółek i 2000 pracowników. Działa też na rynkach irlandzkim, niemieckim, polskim, duńskim, hiszpańskim i holenderskim. Łączna składka lokowana w towarzystwach ubezpieczeniowych przekracza 1,5 mld GBP.
Polski rynek brokerski jest bardzo rozdrobniony, choć powoli rozpoczyna się jego konsolidacja. Działa na nim co najmniej kilkanaście liczących się podmiotów, jednak dziesięciu największych brokerów ma łącznie mniej niż 50 proc. udziałów.