Rada regionu Helsinki-Uusimaa przegłosowała, że tunel będzie biegł pod samą stolicą, a nie pod leżącą na jej obrzeżach miejscowością Espoo.
- Umieszczenie szlaku tunelu pod centrum Helsinek to ekwiwalent budowy dwóch linii metra jedna nad drugą, co nie ma ekonomicznego sensu – powiedział realizujący projekt Fiński przedsiębiorca Peter Vesterbacka, znany wcześniej ze spółki Rovio Entertainment. – To niefortunna decyzja, wynikająca z leżącej u jej podłoża ideologicznej awersji do prywatnej przedsiębiorczości w sektorze infrastruktury – dodał.
Vesterbacka zamierza odwołać się od tej decyzji. To zajmie jakiś czas. W najlepszym przypadku projekt będzie miał opóźnienie o 1,5 roku wobec terminu przyjętego na grudzień 2024 roku.
Tunel łączący stolice Finlandii i Estonii ma mieć ponad 100 km długości, a jego budowa wymaga stworzenia co najmniej jednej sztucznej wyspy. Projekt, który opiera się na obietnicy zapewnienia 17 mld USD przez chiński Touchstone Capital Partners Ltd., natrafił na pierwszą przeszkodę już w ubiegłym roku kiedy rząd Estonii wyraził obawy co do wykonalności projektu w deklarowanym czasie.
- Będziemy musieli przedyskutować to z inwestorami, bo opóźnienie o nawet siedem lat to znacząca zmiana – podkreślił Vesterbacka.