Bułgarzy znowu przeciw gigantycznej transakcji ČEZ-u

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2019-10-28 13:02

Czeski koncern energetyczny nie może sprzedać swych bułgarskich aktywów grupie Eurohold. Wartą 335 mln EUR transakcję ponownie zablokował w zeszłym tygodniu urząd antymonopolowy w Sofii.

Bułgarski urząd antymonopolowy podjął w zeszłym tygodniu niekorzystną dla  ČEZ-u decyzję: uniemożliwił sprzedaż lokalnych aktywów czeskiego koncernu – informuje agencja prasowa ČTK. Zdaniem bułgarskich urzędników przejęcie przez Eurohold grupy CEZ Bulgaria - należą do niej CEZ Elektro Bulgaria, handlowa spółka CEZ Trade Bulgaria, teleinformatyczna ICT Bulgaria oraz Free Energy Project Orešec i Bara Group, a przede wszystkim największa z nich dystrybucyjna CEZ Razpredelenie Bulgaria – w zbyt dużym stopniu wzmocniłoby pozycje rynkową nabywcy.

To już drugi tego typu przypadek. W lipcu 2018 r. bułgarski urząd antymonopolowy uniemożliwił sprzedaż tych aktywów firmie Inercom. Wtedy argumentem było to, że bułgarski nabywca mógłby w wyniku zakupu zdobyć dominującą pozycję na rynku, co negatywnie wpłynęłoby na poziom konkurencji.

Po zeszłotygodniowej decyzji ČEZ zadeklarował, że rozważy dalsze działania dotyczące swych bułgarskich aktywów, gdy tylko zapozna się z uzasadnieniem decyzji urzędu antymonopolowego. Nie można wykluczyć, że odwoła się od niej lub wniesie sprawę do międzynarodowego arbitrażu.

Na początku tego miesiąca, Tomáš Pleskač wiceprezes czeskiego koncernu zapowiadał, że w razie gdyby urzędnicy przeciwstawili się transakcji, ČEZ zachowa swoje bułgarskie spółki.

Przypomnijmy, że należąca w dwóch trzecich do rządu w Pradze firma weszła na bułgarski rynek już 15 lat temu, na fali budowania regionalnego koncernu energetycznego. ČEZ kupował wtedy aktywa w różnych państwach Europy Środkowej – także w Polsce, gdzie jest obecnie właścicielem dwóch dużych firm produkcyjnych – elektrowni Skawina i elektrociepłownia Elcho w Chorzowie. W 2013 r. między czeskim inwestorem, a lokalnymi władzami w Bułgarii powstał jednak spór, który w różnym nasileniu trwa do dziś.

Czesi kilkakrotnie otrzymali grzywny za nadużycie pozycji dominującej (ostatni raz w grudniu 2018 r.). Od 2016 r. ČEZ jest z rządem w Sofii w sporze przed sądem arbitrażowym. 

To wszystko spowodowało, że czeski koncern już od dłuższego czasu chce się pozbyć swych bułgarskich firm.