Jednym z sześciu założeń liczącej ponad 100 lat teorii Dowa, prekursorki dzisiejszej analizy technicznej, było to, że sygnały płynące z zachowania dwóch głównych wskaźników Wall Street muszą się potwierdzać. Właśnie to stało się w tym tygodniu, kiedy środę pierwszy raz od marca na nowy szczyt jednocześnie wyszły dwa najstarsze indeksy – średnie przemysłowa oraz transportowa Dow Jones.
Grupująca linie lotnicze oraz przewoźników kolejowych średnia transportowa jeszcze na przełomie czerwca i lipca wybiła się z trwającej od czterech miesięcy konsolidacji. Tymczasem Dow Jones Industrial Average, wskaźnik stworzony ponad 100 lat temu jako indeks branży przemysłowej, a dziś grupujący blue chipy, również we środę zakończył trzytygodniową korektę.
- Z punktu widzenia teorii Dowa przestaliśmy mieć do czynienia z niekorzystną dywergencją, więc rynkowi malkontenci stracą argument do wieszczenia przeceny – komentuje dla Bloomberga Stephen Suttmeier, analityk techniczny Bank of America.
