Cash Flow spada po decyzjach insidera

Kamil Zatoński
opublikowano: 2008-12-16 09:37

Rzadko się zdarza, by menedżer spółki sprzedaż jej akcji uzasadniał rosnącym ryzykiem, związanym z działalnością firmy. Nic więc dziwnego, że inni akcjonariusze też wolą dmuchać na zimne.

Wczoraj po sesji spółka Lune Capital Ltd., podmiot powiązanych z Grzegorzem Gniadym, wiceprezesem Cash Flow, poinformowała o sprzedaży 3,9 tys. walorów giełdowej firmy, łącznie za 10,9 tys. zł. To niewielki pakiet, który nie zmienia wiele w stopniu kontroli spółki przez akcjonariusza. Lune Capital nadal kontroluje 2,1 mln akcji spółki (28,7 proc. jej kapitału), co daje prawo do wykonywania 5,95 mln głosów na WZA (36,1 proc.).

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie uzasadnienie dokonania transakcji:
„Sprzedaż przez akcjonariusza powiązanego z członkiem Zarządu wynika z jego oceny zwiększającego się ryzyka związanego z prowadzeniem działalności Spółki w okresie kryzysu gospodarczo-finansowego, a w szczególności ryzyka związanego z poczynionymi inwestycjami w finansowanie wierzytelności i perspektywami skutecznej windykacji tych wierzytelności”.

O godz. 9.36 kurs Cash Flow spada o 7,8 proc. do 2,65 zł.