CBA zatrzymało Giertycha i Ryszarda K. Chodzi o pieniądze spółki giełdowej

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2020-10-15 14:29
zaktualizowano: 2020-10-15 15:06

Agenci CBA zatrzymali m.in. Romana Giertycha oraz biznesmena Ryszarda K. Zatrzymania mają związek z prowadzonym przez Delegaturę CBA we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW.

"Materiał zgromadzony przez CBA wskazuje, że zatrzymani brali udział w zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy. Szkoda w mieniu przekracza 90 mln zł" - podało CBA. 

Roman Giertych
Fot. Adam Chełstowski / FORUM

Zatrzymani trafią do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty działania na szkodę spółki, przywłaszczenia mienia i prania pieniędzy.

"Sprawa jest rozwojowa i planowane są kolejne zatrzymania" - dodano.

"Zostałem dziś zatrzymany pod zarzutem działania na szkodę jakiejś spółki, skuto mnie kajdankami w przeddzień sprawy aresztowej L. Czarneckiego, którego jestem jedynym obrońcą. Nie pozwólcie, żeby moje zatrzymanie przykryło katastrofę epidemiczną rządu PiS, bo taki jest tego cel" - napisano na Twitterze Romana Giertycha.

Adwokat Ryszarda K. poinformował, że jego klient nie życzy sobie podawania pełnego nazwiska i publikacji wizerunku. Zapowiedział też, że w piątek zostanie wydane oświadczenie. 

Przed laty Roman Giertych pracował dla biznesmena, kiedy Polnord żądał odszkodowań od m. st. Warszawa w związku z budową Miasteczka Wilanów. Przeczytaj, o co chodziło w sporze miasta z deweloperem>>

K. już od kilku lat nie jest akcjonariuszem Polnordu. W 2015 r. nieco ponad 7 proc. akcji spółki przejął PKO BP. Obecnie 92,92 proc. akcji dewelopera należy do węgierskiej firmy Cordia.

W godzinach popołudniowych trwało przeszukanie domu Romana Giertycha w Józefowie. Adwokat zemdlał w trakcie czynności prowadzonych przez agentów CBA. Nieprzytomny został przewieziony do szpitala karetką pogotowia. Według informacji Onetu, przeszedł już badania lekarskie, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 

Po zakończeniu przeszukania w domu Ryszarda K. w Gdyni biznesmen został przewieziony do prokuratury, gdzie ma usłyszeć zarzuty.