CBŚ weszło do Kani

opublikowano: 08-09-2019, 22:00

Zakładami Mięsnymi Henryk Kania nie rządzi już jego właściciel, a zarządca sądowy. Grzegorz M., wiceprezes i były prezes spółki, trafił do aresztu

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego były prezes spółki został aresztowany 
  • dlaczego wierzyciele nie zgodzili się na zarząd własny w spółce

Sprawa Zakładów Mięsnych Henryk Kania (ZMHK) to od wiosny jedna z najgorętszych afer polskiego rynku kapitałowego. I wciąż nabiera rumieńców. W ciągu kilku ostatnich dni sąd prowadzący postępowanie restrukturyzacyjne spółki odebrał zarząd nad balansującą na krawędzi bankructwa spółką jego prezesowi i największemu akcjonariuszowi Henrykowi Kani. I przekazał ją w ręce zarządcy sądowego Mirosława Możdżenia. Z nieoficjalnych informacji „PB” wynika natomiast, że Centralne Biuro Śledcze Policji, działające na polecenie Prokuratury Regionalnej w Katowicach, zatrzymało Grzegorza M., w latach 2014-19 prezesa, a ostatnio wiceprezesa ZMHK. Decyzją sądu karnego został aresztowany na okres trzech miesięcy.

PERSONA NON GRATA:
PERSONA NON GRATA:
Henryk Kania, główny akcjonariusz i prezes Zakładów Mięsnych Henryk Kania (ZMHK), chciał je ratować przy pomocy spółki celowej HK Trade. Okoniem stanęli jednak wierzyciele, którym spółka jest winna ponad 800 mln zł. Rada Wierzycieli nie zgodziła się nawet na to, by przedstawiciele ZMHK i HK Trade uczestniczyli w jej ostatnim posiedzeniu.
Fot. WM

Decyzje wierzycieli

Wszystko zaczęło się w czwartek 5 września od posiedzenia Rady Wierzycieli mięsnej firmy, na którym podjęto kilka kluczowych decyzji. Po pierwsze, wierzyciele nie wyrazili zgody na zawarcie umowy dzierżawy przedsiębiorstwa ze spółką HK Trade, o co wnosił zarząd ZMHK z Henrykiem Kanią na czele.

Po drugie — rada pozytywnie zaopiniowała wstępne oferty inwestycyjne złożone przez konkurentów ZMHK: firmy Tarczyński i Cedrob. Wreszcie, po trzecie, wierzyciele podjęli uchwałę popierającą wniosek nadzorcy sądowego o uchylenie zarządu własnego ZMHK i przekazanie władzy nad majątkiem spółki zarządcy sądowemu. Jakie były kulisy tych decyzji? Według nieoficjalnych informacji „PB” o podjęciu takich, a nie innych uchwał zdecydowały głosy największych wierzycieli ZMHK: Alior Banku, Banku Handlowego i kuratora obligatariuszy. Z protokołu Rady Wierzycieli, do którego dotarliśmy, wynika że Alior głosował przeciwko ofercie HK Trade głównie dlatego, że jest to firma powiązana z ZMHK, a tym samym, zdaniem banku — niewiarygodna.

Z kolei Handlowy uzasadnił swój sprzeciw tym, że HK Trade, jako spółka z niskim kapitałem zakładowym (50 tys. zł) nie wykazała możliwości sfinansowania proponowanego przez siebie rozwiązania. Z kolei oferty Tarczyńskiego (proponuje przejęcie zakładów ZMHK za 120 mln zł) i Cedrobu (oferuje 156 mln zł, z tym że zakup miałby być poprzedzony zawarciem umowy przerobowej i dzierżawy przedsiębiorstwa) zaopiniowano pozytywnie, ale z zastrzeżeniami. Chodzi o to, by proces poszukiwania kupca był transparentny, tak by wszyscy potencjalni inwestorzy mogli zbadać majątek ZMHK i ewentualnie złożyć ofertę wiążącą. A także o to, by przeprowadzał je nie zarząd mięsnej spółki z Henrykiem Kanią na czele, a niezależny zarządcą sądowy.

Wizyta zarządcy

Co na to wszystko Henryk Kania? Zarząd ZMHK złożył zarzuty do wszystkich uchwał wierzycieli, zarzucając im, że są sprzeczne z prawem i wykraczają poza kompetencje Rady Wierzycieli. A także naruszają jej zobowiązanie do kierowania się wspólnym interesem wszystkich wierzycieli, bo pozwolą na zaspokojenie jedynie Aliora i Handlowego, nie dając żadnego zaspokojenia pozostałym wierzycielom układowym. Z protokołu Rady Wierzycieli wynika, że podobnie do sprawy odniósł się jeden z jego dostawców, firma Jelux Polska. Władze ZMHK, co zrozumiałe, sprzeciwiły się też odebraniu im zarządu nad spółką i ustanowieniu zarządcy.

Sąd restrukturyzacyjny w tej kwestii przyznał jednak rację Radzie Wierzycieli i już w piątek 6 września rano powołał zarządcę spółki, którym został dotychczasowy nadzorca sądowy, czyli Mirosław Możdżeń. Decyzja uzasadniona była tym, że zarząd ZMHK miał nie stosować się do zarządzeń nadzorcy, m.in. nie wyjaśniając kwestii należności od opisanych przez media kontrahentów ZMHK, czyli firm Rubin Energy i Fresh Investment, z którymi mięsną spółkę łączyły niejasne relacje. Według naszych informatorów Mirosław Możdżeń jako zarządca ZMHK stawił się w ich siedzibie już piątkowym rankiem. I przez cały dzień, w towarzystwie komornika i policji, przejmował zarząd nad mięsną firmą. To jednak nie był koniec ostatnich gorących wydarzeń wokół ZMHK.

Ruch organów ścigania

Jak wynika z informacji „PB”, w sobotę 7 września 2019 r. rano do domu Grzegorza M., wiceprezesa, a od 2014 r. do czerwca 2019 r. prezesa ZMHK, zapukali bowiem funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. I poinformowali, że działają na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Po przybyciu prawników Grzegorza M. została mu przekazana decyzja o przedstawieniu zarzutów. A w sobotni wieczór jego sprawa trafiła do sądu, który na wniosek prokuratury zdecydował o aresztowaniu Grzegorza M. na trzy miesiące.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że ma to być pokłosie zawiadomienia do prokuratury, jakie ponad miesiąc temu złożył Alior. Bank zarzucił w nim władzom ZMHK, że przy udzielaniu i zwiększaniu finansowania mogły dopuścić się kilku przestępstw: klasycznego oszustwa (art. 286 kodeksu karnego), tzw. oszustwa finansowego, czyli wyłudzenia finansowania przez przedstawienie nieprawdziwych lub nierzetelnych dokumentów (art. 297 k.k.) oraz udaremniania zaspokojenia Aliora jako wierzyciela poprzez usunięcie, zbycie lub ukrycie składników majątkowych, głównie zapasów magazynowych (art. 300 k.k.).

Wszystkie powyższe informacje próbowaliśmy potwierdzić u rzeczników prasowych katowickiej prokuratury regionalnej i tamtejszego sądu okręgowego, ale ze względu na trwający weekend nam się to nie udało. Telefon samego Grzegorza M. nie odpowiadał, a próby kontaktu z Henrykiem Kanią i Mirosławem Możdżeniem również okazały się nieskuteczne.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Dawid Tokarz

Polecane