Notowane na GPW CCC to jedna z najgorętszych spółek podczas wtorkowej sesji po podaniu szacunkowych wyników za IV kw. W listopadzie skorygowało prognozę na rok obrotowy 2022/23 (zakończony w styczniu) i w dużym stopniu ją zrealizowało. To jednak nie wystarczyło inwestorom. Cena akcji CCC spada przy kilkunastomilionowych obrotach — wynosi około 38 zł.
Początek roku nadal trudny dla CCC
W kwietniu grupa spodziewała się nawet 10 mld zł sprzedaży w całym roku. W listopadzie liczyła już na 9-9,2 mld zł, a skończyło się na 9,1 mld zł (7,6 mld zł rok wcześniej) — w tym roku przychody mogą wzrosnąć dwucyfrowo. Wskaźnik kosztów do przychodów zmieścił się w górnej granicy z jesieni 47 proc., a CAPEX wyniósł 440 mln zł (plan 420-470 mln zł). Marża brutto, 54 proc., znalazła się w środku podwyższonych widełek.
Roczna dynamika sprzedaży w zależnej od CCC grupie Modivo (Modivo i eObuwie) wyniosła 17 proc. w porównaniu z oczekiwanymi 15-20 proc., ale 2,2-procentowa marża EBITDA nie spełniła założeń (2,5-4 proc.).
— Ubiegły rok był wymagający, a rezultat byłby lepszy, gdyby ostatnie dwa wyjątkowo ciepłe miesiące nie zmusiło nas do nieco większej agresywności w sprzedaży. Konsekwentna realizacji programu oszczędnościowego tworzy duży potencjał do pokazania jeszcze lepszych wyników w kolejnych kwartałach. Pierwsze półrocze może być równie wymagające jak 2022 r. — szczególnie trudny będzie pierwszy kwartał, ale w dalszej perspektywie branża oczekuje ustabilizowania popytu m.in. dzięki słabnącej presji inflacyjnej — komentuje Marcin Czyczerski, prezes CCC.
W obliczu tańszych surowców, umocnienia się lokalnych walut i spadającej ceny frachtu (o 80 proc. poniżej historycznego szczytu) spółka liczy na stabilizację bazy kosztowej i odbudowę marży. Wierzy też w dwucyfrowy wzrost wartości rynku obuwniczego w Europie Środkowej i Wschodniej (CEE), choć będzie to wynik wyższej średniej ceny produktu, a nie większego wolumenu.
— Według naszych badań zwiększyliśmy w ubiegłym roku udział w rynku. Chcemy rosnąć w obuwiu szybciej, a w odzieży zdecydowanie szybciej niż konkurencja. Kluczowym programem na ten rok jest poprawa sprzedaży i wyników poza Polską [rodzimy rynek przynosi grupie nieco ponad połowę przychodów — red.]. Zanim przedstawimy oczekiwania na ten rok obrotowy, chcemy sprawdzić, jak wszystkie czynniki przełożą się na nasz wynik w pierwszym kwartale. Spodziewamy się dobrego roku dla grupy — mówi Marcin Czyczerski.

HalfPrice przyćmił Modivo
W IV kw. według szacunków CCC zwiększyło przychody o 19,4 proc. r/r — do 2,4 mld zł, minimalnie poniżej konsensu prognoz analityków według PAP. Gorszy od nich o 23 proc. okazał się natomiast wynik EBITDA (86 mln zł), a strata operacyjna wyniosła 57 mln zł w porównaniu z oczekiwaną 39,1 mln zł.
— Jesteśmy konglomeratem różnych biznesów i warto spojrzeć na części składowe. Pozytywnym zaskoczeniem jest m.in. wysoka rentowność HalfPrice’a, w który jeszcze pół roku temu mało kto wierzył poza nami. Natomiast grupa Modivo mierzyła się w dużym stopniu z przetowarowaniem na rynku multibrandowych platform e-commerce, co wpłynęło na politykę rabatową. Jesteśmy jednak przekonani o wartości Modivo, a na pozytywne zaskoczenie nie będzie trzeba długo czekać. Pojawi się w tym roku — mówi Marcin Czyczerski.
HalfPrice dzięki rozbudowie sieci stacjonarnej z 50 do 91 sklepów i zwiększeniu sprzedaży w placówkach porównywalnych (LFL) o 30 proc. zwiększył przychody do 285 mln zł (+148 proc.), a 35 mln zł straty EBITDA zamienił w 36 mln zł zysku. W grupie Modivo odwrotnie — strata EBITDA wyniosła 15 mln zł, a rok wcześniej było 61 mln zł zysku. Jej przychody wzrosły o 7 proc. — do 1,1 mld zł, ale to zasługa szyldu Modivo. Jego sprzedaż wzrosła o 42 proc. — do 323 mln zł, a szybko rosnącego w poprzednich latach eObuwia spadła o 2 proc. — do 781 mln zł.
— HalfPrice potwierdza rentowność i skalowalność, Modivo zaczyna monetyzować uruchomiony w październiku marketplace [wartość sprzedaży na platformie wyniosła 8 mln zł — red.], a CCC po raz ósmy z rzędu zwiększyło sprzedaż z 1 m kw. — wynosi 639 zł, a dążymy do ponad 800 zł. To dobra pozycja wejściowa w nowy rok — twierdzi szef CCC.
O tyle ma zwiększyć przychody w 2023 r. należąca do CCC grupa Modivo…
…o tyle poprawić marżę brutto…
…a o tyle zredukować wskaźnik kosztów.
Miliony ukryte w zapasach
Firma wiąże duże nadzieje na poprawę wyników m.in. z poprawą zarządzania zapasami. W grupie Modivo konwersja zapasów ma się skrócić w tym roku o około 40 dni. W przypadku szyldu CCC wyniosła na koniec roku obrotowego 240 dni — rok wcześniej była dłuższa o 80 dni, a dwa lata o 110. Sprzedaż rośnie mimo najniższych od 2016 r. zapasów.
— Na marżę osiąganą w tym roku nie będzie wpływać nadwyżka zapasów. Mamy odpowiednią szerokość i głębokość oferty oraz dobrą synchronizację kolekcji z kalendarzem handlowym. Towar pojawia się wtedy, gdy jest potrzebny — zapewnia Marcin Czyczerski.
Spółka podkreśla, że dzięki zmniejszeniu zapasów uwolniła około 480 mln zł kapitału obrotowego w szyldzie CCC, a widzi potencjał na dodatkowe 100-200 mln zł.
— Po raz pierwszy doszliśmy do rynkowego standardu. Gdybyśmy podobny cel osiągnęli w grupie Modivo, to wartość uwolnionych zapasów wyniosłaby około 400 mln zł. Nie wiemy, jak szybko uda się to osiągnąć — podsumowuje Marcin Czyczerski.
CCC było mocno skoncentrowane na upłynnianiu zapasów i uwalnianiu kapitału obrotowego. Sądzę, że w marce CCC mogło to powodować presję na marżę brutto. W skali całej grupy zapasy rok do roku wzrosły o 2 proc. przy wzroście przychodów o 19 proc. w IV kw., co jest dobrym wynikiem. Trzeba jednak pamiętać, że w tej branży dostępność odpowiedniego towaru też buduje sprzedaż.
Tegoroczne otoczenie jest niestabilne. Z jednej strony ceny surowców i frachtu spadły w porównaniu ze szczytem, z drugiej presja inflacyjna na koszty pozostaje, a klient może być bardziej oszczędny i szukać tańszych produktów. Ten miks sprawia, że spółce nie będzie łatwo w tym roku. Miejmy nadzieję, że drugie półrocze, z pełnymi efektami obniżania kosztów, będzie lepsze od pierwszego, bo także baza nie jest zbyt wymagająca. W przypadku CCC najważniejsze jest wzmocnienie bilansu, zachowanie kontroli nad przepływami gotówkowymi.
W szyldzie CCC dostrzegam większą kontrolę nad kosztami sprzedaży i ogólnego zarządu, a HalfPrice korzysta z efektu skali. Zaskakuje spadek przychodów eObuwia, bo nie u wszystkich graczy oferujących droższe produkty tak to wygląda. Moim zdaniem eObuwie długo korzystało z mniejszej konkurencji. Gracze internetowi mocno się rozwinęli w okresie wysokiego popytu w pandemii koronawirusa. Po zniesieniu obostrzeń część klientów wróciła do stacjonarnych zakupów, więc internetowym graczom został mniejszy tort do podziału, a koszty skrojone na większą dynamikę przychodów.