Cena wezwania: najwyżej 42 zł
Analitycy przekonują, że dotychczasowe wyceny polskich spółek budowlanych w stosunku do ich zachodnich odpowiedników jest noska. Dlatego też inwestorzy nie mają co liczyć na atrakcyjną dla nich cenę wezwania do sprzedaży papierów Exbudu.
— Skanska, ogłaszając wezwanie, zaproponuje prawdopodobnie nawet cenę niższa niż ta, za jaką Michał Sołowow sprzedał swój pakiet, czyli poniżej 42 zł za walor. Dla inwestora strategicznego najcenniejsze w kieleckim holdingu są jego udziały w GPRD i innych spółkach drogowych. Daje mu to szanse na odegranie wiodącej roli przy budowie autostrad — uważa Marek Majewski, analityk BDM PKO BP.
— Skanska ma poparcie zarządu spółki i zapewne pozostałych akcjonariuszy. Skanska kupuje znaczny udział w krajowym rynku budowlanym. Tym działaniem przyczyni się jednocześnie do przyśpieszenia procesów konsolidacyjnych w całej branży — twierdzi Jacek Dekarz, doradca inwestycyjny DM BIG BG.
— Okazało się, że Michał Sołowow zaakceptował niższą cenę, niż ta, którą wymieniał w wywiadach prasowych. Nie wiadomo, na jakich warunkach odbędzie się wezwanie, ale zapewne nie wyżej niż po 42 zł za akcję. W przeciwym wypadku Sołowow nie sprzedałby teraz akcji. Jeśli chodzi o sam Exbud, to można się spodziewać jego przyspieszonej restrukturyzacji i wyprzedaży spółek spoza cover-biznesu. W dłuższej perspektywie oznacza to utrudnienie życia polskim konkurentom Exbudu. W krótszej — niekoniecznie, ponieważ wejście zachodniego inwestora nie zawsze stanowi cudowne lekarstwo na kłopoty polskich przedsiębiorstw — dodaje Zbigniew Bętlewski, analityk DM Amerbrokers.