Wyższe oczekiwania operatorów logistycznych są impulsem do inwestycji technologicznych. Do 2020 r. obejmą one: zwiększenie ilości wysyłanych towarów (76 proc.), wyposażenie personelu w technologie (73 proc.), skanowanie kodów kreskowych (68 proc.), tablety (66 proc.) i internet rzeczy (62 proc.) — wynika z międzynarodowego badania firmy Zebra Technologies.
Ponad 40 proc. respondentów wdrożenie cyfrowe i związane z automatyzacją uzasadnia coraz krótszymi czasami dostaw. Połowa podejmujących decyzje dotyczące IT i działalności operacyjnej już w minionym roku chciała przejść na bardziej nowoczesny, w pełni funkcjonalny system zarządzania magazynem, a 75 proc. planowało zrobić to do 2020 r. Głównym powodem jest wzrost o 76 proc. liczby placówek i coraz więcej wysyłanych towarów. 51 proc. ankietowanych oczekiwało w 2015 r. większych inwestycji w systemy lokalizacyjne czasu rzeczywistego, które śledzą zapasy i aktywa w całymmagazynie, ale za cztery lata wskaźnik ten wzrośnie do 76 proc. Ośmiu na 10 menedżerów (82 proc.) spodziewa się, że w następnych pięciu latach wzrośnie liczba przychodzących towarów oznaczonych kodem kreskowym. Mark Wheeler, który w Zebra Technologies kieruje działem warehouse solutions (rozwój magazynów), podkreśla, że decydenci w centrach dystrybucji skazani są nieustannie szukanie nowych sposobów zwiększania produktywności i ograniczania kosztów. A środkiem do tego celu są technologie.
— Cyfrowe inwestycje mogą znacznie zwiększyć jakość obsługi klienta. Niemal połowa uczestników naszej ankiety wyraża zaniepokojenie niską wydajnością pracy, jeśli chodzi o zamawianie, kompletację i realizacji zamówień. Dostrzegamy rozwiązanie tego problemu: dostarczenie pracownikom narzędzi, których potrzebują do precyzyjnego i wydajnego wykonywania zadań pomoże firmom spełnić oczekiwania klientów w zakresie dokładności i terminowości dostaw — zapewnia Mark Wheeler.
Szybciej, lepiej, taniej — podobno w logistyce nie da się pogodzić tych trzech celów. Chyba, że operator postawi na nowe technologie IT. © Ⓟ