Centralne banki tną stopy
Wczoraj niespodziewanie Europejski Bank Centralny obniżył podstawowe stopy procentowe o 25 pkt. Wcześniej podobną decyzję podjął Bank Anglii.
Po raz pierwszy od prawie dwóch lat Europejski Bank Centralny obniżył stopy procentowe. Podstawowa stopa refinansowa została zredukowana z 4,75 do 4,5 proc. Stopa pożyczek z banku centralnego wynosi obecnie w 12 krajach strefy euro 5,5 proc. , a stopa depozytów — 3,5 proc. Niemal natychmiast doszło do umocnienia europejskiej waluty i wzrostu akcji na giełdach.
— Posunięcie to jest oznaką paniki i oznacza, że członkowie ECB zaczęli słyszeć narzekania przemysłowców — uznał Julian Callow, ekonomista Credit Suisse First Boston w Londynie.
Nie przygotowani na obniżkę stóp w Europie analitycy teraz obstawiają redukcję o 50 pkt stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Może do niej dojść już w przyszłym tygodniu na posiedzeniu federalnej Komisji Otwartego Rynku.
O obniżce stóp w Europie zdecydowały opublikowane w tym tygodniu dane o spadku zamówień, produkcji przemysłowej i wzroście bezrobocia w Niemczech — największej gospodarce UE.
Na wczorajszym posiedzeniu także Bank Anglii obniżył stopy procentowe o 25 pkt bazowych. Skala obniżki była zgodna z oczekiwaniami większości analityków. Główna stopa wynosi obecnie 5,25 proc. Jest to już trzecia redukcja stóp w tym roku. Oprocentowanie kredytów jest obecnie najniższe od 19 miesięcy.
Ostatnie dane makroekonomiczne wyraźnie wskazują, że gospodarka Wielkiej Brytanii zaczyna wytracać tempo wzrostu. W pierwszym kwartale 2001 roku PKB wzrósł o 0,3 proc. i był to najniższy wzrost od ponad dwóch lat. Produkcja przemysłowa w marcu spadła o 0,2 proc. licząc miesiąc do miesiąca i 0,1 proc. rok do roku.
Obniżka stóp procentowych przez ECB oznacza odwrót od dotychczasowej strategii, której centralnym punktem były starania o coraz niższą inflację. Jeżeli dane makroekonomiczne nie zaczną się poprawiać, ECB i Bank Anglii mogą dalej redukować stopy procentowe. W Wielkiej Brytanii inflacja wynosi 1,9 proc. i jest znacznie niższa od założonego celu 2,5 proc. W Europie inflacja wyniosła w marcu 2,6 proc. w skali roku, jednak Otmar Issing — główny ekonomista ECB, podobnie jak Ernst Welteke, szef Bundesbanku, uznali, że do 2-proc. inflacji nie powinno się dążyć za wszelką cenę.