Czy koszt likwidacji tanich linii byłby zbyt dotkliwy dla LOT? O tym mówią wstępne analizy. Decyzje o jego losie zapadną w czerwcu.
Wkrótce w LOT mają zapaść decyzje w sprawie przyszłości Centralwings, spółki zależnej narodowego przewoźnika. Zapewniali o tym niedawno przedstawiciele zarządu i rady nadzorczej narodowego przewoźnika. Wobec fatalnych wyników spółki Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu odpowiedzialny za LOT, nie wykluczał żadnego scenariusza, łącznie z likwidacją low-costu. Jacek Kseń, przewodniczący rady nadzorczej, przyznaje jednak, że cały czas trwają prace nad różnymi wariantami.
Mina pod debiutem
Tymczasem ze wstępnej wersji analizy, jaką zlecił zarząd LOT, wynika, że koszt likwidacji spółki byłby zbyt wysoki i mógłby przeszkodzić w debiucie giełdowym narodowego przewoźnika. Według nieoficjalnych informacji, tylko wypowiedzenie umów leasingowych na samoloty to wydatek ponad 200 mln zł. W grę wchodziłyby także koszty związane z wypowiedzeniem umów z biurami podróży (w ramach części czarterowej).
— Nie ma jeszcze żadnej analizy. Różne warianty, które przygotowywane są na zlecenie zarządu, będziemy omawiać na radzie nadzorczej w czerwcu. O wszystkim jednak zdecydują liczby — podkreśla Jacek Kseń.
Dariusz Nowak, prezes LOT, dodaje, że całościowa analiza będzie gotowa jeszcze w maju.
— Na tym etapie przygotowań trudno wyrokować, jakie zapadną decyzje — mówi Dariusz Nowak.
W LOT rozważa się także opcję przejęcia przez spółkę matkę dochodowej czarterowej części działalności.
Kuracja wstrząsowa
Przypomnijmy, że od ogłoszenia fatalnych wyników finansowych z 2007 r., ujawniających stratę ponad 73 mln zł, Centralwings przystąpił do wcielania w życie planu naprawczego. Polega on na ostrych cięciach w przewozach regularnych. W planie minimum, który rada nadzorcza przewoźnika przyjęła pod koniec marca, pozostało ich jedynie 17. Linie ogłosiły zawieszenie lotów ze Szczecina i Katowic. Na liście minimum pozostawiono 17 najbardziej rentownych połączeń: z Warszawy (5), Gdańska (3), Krakowa (7) i po jednym z Wrocławia i Poznania (do Rzymu).
Spółka wprowadza też oszczędności w administracji, łącząc m.in. działy sprzedaży i marketingu, a także redukując część etatów w służbach naziemnych.