W raporcie z 9 września specjalista obnizył do "redukuj" z "akumuluj" rekomendację dla akcji Dino Polska, a ich cenę docelową ściął o 40 proc. do 264,6 zł.
Od III kwartału analityk spodziewa sie tylko lekkiej poprawy siły nabywczej konsumentów oraz niewielkiego zmniejszenia presji kosztowej. W połączeniu ze spadkiem inflacji i wobec trwającej wojny cenowej dyskontów nie należy więc oczekiwać przełomu jeśli chodzi o sprzedaż porównywalną i poprawę marż.
Dariusz Dadej zwraca też uwagę na zmieniającą się narrację zarządu spółki w sprawie otwarć sklepów.
"Dotychczasowa narracja spółki zakładała na rok 2024 plan otwarcia większej liczby sklepów niż w 2023 r., a całkowita liczba marketów ma wzrosnąć o niskich kilkanaście procent, by zdecydowanie przyspieszyć rozwój w kolejnych latach. Podczas ostatniej konferencji CFO mówił w kontekście 2025 r. tylko o otwarciu większej liczby sklepów niż w 2024 r. Rodzą się więc wątpliwości co do tempa przyrostu powierzchni w latach następnych, choć spółka zapewnia, że w planach rozwoju sieci nic się nie zmieniło. Dlatego też ostrożnie zakładamy otwarcie 255 sklepów w 2024 r. (+10,9 proc. wzrostu powierzchni), 265 sklepów w 2025 (+10,2 proc.) oraz 280 w 2026 (+9,8 proc.)" - napisał analityk w raporcie.
Rekomendacja dla Eurocashu również spadła do "redukuj", a cena docelowa została obniżona prawie o 50 proc. do 8,1 zł.
"Uwzględniając w prognozach wyniki pierwszego półrocza, wolniej odbudowującą się siłę nabywczą konsumentów, trwającą wojnę cenową wśród dyskontów oraz inflację kosztową, w połączeniu ze spadającą inflacją cen żywności, nie sprzyjającą sprzedaży porównywalnej, korygujemy w dół nasze założenia. W dalszym ciągu oczekujemy presji na marże w końcówce roku. Lekkim pozytywem może okazać się sezonowość, druga połowa roku zazwyczaj wypada lepiej niż pierwsza" - głosi uzasadnienie.
Za 2023 r. spółka wypłaci 0,72 zł dywidendy na akcję i choć w strategii na lata 2022-25 zarząd zakładał powrót do regularnych dywidend, jeśli pozwolą na to warunki rynkowe i sytuacja finansowa. Dariusz Dadej obawia się jednak, że jeśli tendencej panujące obecnie w spółce utrzymają się, to może być to ostatnia wypłacona dywidenda - w modelu założył, że zysk nie trafi do akcjonariuszy do 2033 r.