Ceny domów na Wyspach Brytyjskich odnotowały w sierpniu 2018 r. najmocniejszy spadek od sześciu lat, co zdaniem ekspertów, było następstwem podniesienia stóp procentowych przez Bank Anglii.
Według Nationwide Building Society, wartość nieruchomości zmniejszyła się w sierpniu o 0,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2017 r. W efekcie dynamika dotychczasowej zwyżki zwolniła do 2 proc. z 2,5 proc. w lipcu.

Brytyjski rynek mieszkaniowy od jakiegoś czasu znajduje się w ogólnym spowolnieniu po trzydziestoletniej hossie, która doprowadziła do sytuacji, że wielu Brytyjczyków nie może już kupić nieruchomości. Zdaniem pożyczkodawcy, potencjalni nabywcy obawiają się również zaciągania długów ze względu na słaby wzrost płac i rosnące stopy procentowe, podczas gdy sprawy związane z brexitem ważą na zaufaniu i entuzjazmie do dużych zakupów.
Ograniczona aktywność gospodarcza i ciągła presja na budżety gospodarstw domowych prawdopodobnie będą w dalszym ciągu w niewielkim stopniu wpływać na wzrost cen domów i aktywność rynkową w tym roku - powiedział Robert Gardner, główny ekonomista Nationwide. Nadal oczekujemy, że ceny domów wzrosną o około 1 proc. w ciągu 2018 r.
2 sierpnia Bank Anglii podniósł swoją benchmarkową stopę procentową o ćwierć punktu do 0,75 proc., co jest najwyższym poziomem od 2009 r. Zdaniem banku centralnego, ograniczone i stopniowe zacieśnianie będzie konieczne, aby utrzymać ceny konsumpcyjne w ryzach w ciągu najbliższych kilku lat.
Podpis: Tadeusz Stasiuk, Bloomberg