Benchmarkowe kontrakty terminowe od poniedziałku spadły o około 5 proc., mimo że w piątek odnotowały niewielki wzrost. To największy tygodniowy spadek od końca kwietnia, kiedy to handlowcy dopiero zaczynali odbudowywać zapasy przed nadchodzącą zimą.
Zapasy gazu w Europie są obecnie wypełnione w 80 proc., co jest wyższym poziomem niż zazwyczaj o tej porze roku. To, w połączeniu ze zwiększoną produkcją energii odnawialnej i stabilnymi dostawami z Norwegii, pomaga złagodzić obawy dotyczące mniejszych dostaw skroplonego gazu ziemnego z powodu wyższego popytu w innych regionach. Podczas gdy południowo-wschodnia Europa zmaga się z intensywnymi falami upałów, północno-zachodnia część kontynentu doświadcza chłodniejszej niż zwykle pogody tego lata. Oznacza to mniejsze zapotrzebowanie na gaz do produkcji energii elektrycznej dla klimatyzacji na północy.
Ceny były w tym roku zmienne, a zakłócenia w dostawach szybko prowadziły do ich wzrostu. Istnieją obawy, że pozostałe przepływy gazu rurociągowego z Rosji mogą zostać wcześniej niż oczekiwano wstrzymane, a analitycy Energy Aspects przewidują, że ceny gazu pozostaną wrażliwe na wiadomości o globalnych przerwach w dostawach LNG.
Holenderskie kontrakty terminowe na gaz z dostawą w przyszłym miesiącu, będące benchmarkiem w Europie, wzrosły o 1,1 proc. do 31,45 EUR za megawatogodzinę o godzinie 13:49 w Amsterdamie.