Indeks Zbóż Bloomberga, śledzący kontrakty terminowe na kukurydzę, soję i pszenicę w Chicago i Kansas, przedłużył tegoroczne straty do 17 proc., osiągając najniższy poziom od grudnia 2020 roku. To najgorszy wynik wśród głównych grup towarowych, podczas gdy indeksy energii i metali rosły w 2024 roku.
Stanowi to gwałtowną zmianę w porównaniu do wzrostu cen zbóż po pandemii, który spowodował ponad dwukrotną zwyżkę cen do 2022 roku, napędzając inflację żywności na całym świecie. Wzrost ten, wywołany stratami w uprawach i zakłóceniami spowodowanymi wojną na Ukrainie, ustąpił w wyniku odbudowy produkcji i wolniejszego wzrostu popytu, w tym z Chin. Tendencja do bardziej komfortowych dostaw ma się utrzymać, a amerykańscy rolnicy zmierzają w tym roku do rekordowych zbiorów. Uprawy kukurydzy i soi w USA są w najlepszej kondycji od czterech lat na tym etapie sezonu, zgodnie z najnowszymi danymi USDA. Warunki pogodowe mają pozostać korzystne przez kilka następnych dni. Burza Beryl, która w poniedziałek rano dotarła do Teksasu jako huragan, ma przynieść deszcze na centralne i wschodnie rejony środkowego zachodu USA w tym tygodniu.
Kontrakty terminowe na kukurydzę z dostawą na grudzień spadły o 4,3 proc. do 4,0575 USD za buszel. Notowania soi z dostawą na listopad poszły w dół o 3,1 proc. do 10,9425 USD za buszel. Obie ceny surowców osiągnęły najniższy poziom od listopada 2020 roku. Ceny zbóż są również pod presją słabego globalnego popytu. Amerykański eksport pozostaje w tyle, ponieważ importerzy z głównego nabywcy towarów, Chin, wybierają zakupy w konkurencyjnej Brazylii, gdzie słabsza waluta wspiera sprzedaż soi. Tymczasem amerykańscy producenci kukurydzy posiadają największe zapasy tego zboża na swoich farmach od 1988 roku, dzięki wysokim kosztom produkcji i niskim cenom.