Notowania ropy Brent spadają podczas poniedziałkowej sesji o 10 centów, czyli 0,1 proc., docierając do poziomu 86,14 USD za baryłkę. Natomiast notowania ropy West Texas Intermediate znajdują się na pułapie 82,73 USD, co oznacza spadek o 9 centów, czyli 0,1 proc.
Oba kontrakty odnotowały w zeszłym tygodniu szósty z rzędu tygodniowy wzrost, co jest najdłuższą passą od grudnia 2021 r. do stycznia 2022 r.
Ceny ropy naftowej były w ostatnich tygodniach wspierane przez oczekiwania na stopniowe zmniejszanie się podwyżek stóp procentowych w USA, zmniejszenie dostaw OPEC+ oraz nadzieje na bodziec stymulujący ożywienie popytu na ropę w Chinach, największym światowym importerze ropy, po fatalnym drugim kwartale.
Największy światowy eksporter, Arabia Saudyjska, w czwartek przedłużył dobrowolną redukcję produkcji o 1 milion baryłek dziennie do końca września, dodając, że może ona zostać przedłużona lub pogłębiona. Produkcja królestwa we wrześniu wyniesie około 9 mln baryłek dziennie.
Rosja poinformowała w czwartek, że we wrześniu ograniczy eksport ropy o 300 tys. baryłek dziennie. Ponadto rosyjski okręt wojenny został poważnie uszkodzony w zeszłym tygodniu podczas ukraińskiego ataku drona morskiego na rosyjską bazę marynarki wojennej Morza Czarnego w Noworosyjsku. Port obsługujący 2 proc. światowych dostaw ropy wznowił działalność.