
Notowania ropy Brent spadają podczas piątkowej sesji o 5 centów, czyli 0,07 proc., docierając do poziomu 74,93 USD za baryłkę. Cena ropy West Texas Intermediate (WTI) zwyżkuje o 4 centy, czyli o 0,06 proc., dochodząc do pułapu 70,91 USD.
Analitycy przewidują deficyt podaży w drugiej połowie roku, wskazując na czwartkowy raport OPEC , w którym stwierdzono, że grupa producentów oczekuje, że popyt na własną ropę w okresie lipiec-grudzień będzie o 90 tys. baryłek dziennie wyższy niż wcześniej przewidywano.
Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) utrzymała w czwartek niezmienioną prognozę globalnego popytu na ropę na rok 2023, spodziewając się, że ryzyko gospodarcze zostanie zrekompensowane przez wyższy wzrost popytu w Chinach.
Rośnie jednak obawa, że Stany Zjednoczone – największy na świecie konsument ropy naftowej – wejdą w recesję. Sekretarz skarbu Janet Yellen powiedziała w piątek, że USA staną w obliczu katastrofy finansowej i gospodarczej, jeśli Kongres nie podniesie pułapu zadłużenia rządu Stanów Zjednoczonych.