Kontrakty na baryłkę ropy wzrosły w nocy z poniedziałku na wtorek do 32 dolarów, najwyższego poziomu od stycznia 2001 roku. Zwyżka cen surowca jest konsekwencją strajku w Wenezueli i sytuacji wokół Iraku. Podczas wczorajszej sesji na New York Mercantile Exchange ropa wzrosła o 4,8 proc. do 32,77 dolarów. W obrocie posesyjnym w Nowym Jorku i na giełdach azjatyckich cena paliwa zwiększyła się o dalsze 0,8 proc. do 32 dolarów za baryłkę. Rynek obawia się o poziom wydobycia ropy w związku ze strajkiem generalnym jaki od początku grudnia objął całą Wenezuelę, piątego producenta ropy na świecie. Wenezuelscy związkowcy, którzy wyszli na ulicę domagając się dymisji rządu, nie posłuchali apelu prezydenta Hugo Chaveza, aby na czas świąt zawiesić protest i szukać porozumienia.
Chavez ponad miesiąc temu nakazał wojsku przejąć dowodzenie policją w Caracas i wbrew decyzji sądu nie zamierza przekazać dowodzenia nad stołeczną policją będącemu w opozycji burmistrzowi Caracas. Decyzja Sądu Najwyższego, aby burmistrz miasta Alfredo Pentilde ponownie przejął kontrolę nad siłami policyjnymi wzmocniła opozycję, która od blisko czterech tygodni strajkuje, domagając się ustąpienia głowy państwa.
Chavez nie odniósł się jak dotąd do werdyktu Sądu, ale powtarza, że nie ustąpi pod żądaniami opozycji. Strajk sektora naftowego powoduje gigantyczne straty z powodu wstrzymania eksportu ropy. Analitycy są zdania, że przedłużanie się kryzysu politycznego w Wenezueli może spowodować wzrost ceny baryłki ropy w styczniu do 35 USD.
Sytuację na rynku paliw podgrzewa dodatkowo ryzyko wybuchu wojny w Iraku. Stany Zjednoczone ogłosiły, że Irak naruszył rezolucję ONZ nie podając pełnej informacji na temat prowadzonych programów zbrojeniowych. Rząd federalny nie powiedział wprost, że raport przedstawiony przez Irak może być podstawą do rozpoczęcia wojny. Jednak deklaracja przedstawiona przez administrację Busha zwiększa szansę akcji militarnej przeciwko państwu o drugich pod względem wielkości na świecie rezerw paliwowych.
Amerykański Sekretarz Skarbu, Colin Powell powiedział w minionym tygodniu, że liczący 12 tys. stron raport nie spełnia wymogów rezolucji. Również szef inspektorów ONZ, Hans Blix określił raport jako niepełny.
PK