Hiszpański premier Jose Luis Rodriguez Zapatero i Chavez uzgodnili wstępnie plany współpracy obu krajów w dziedzinie energetyki. Przewidują one, że hiszpański koncern naftowy Repsol, działający już na terenie Wenezueli, będzie wspólnie z wenezuelskim państwowym koncernem PDVSA prowadził próbne wiercenia i uruchamiał wydobycie ropy w dorzeczu Orinoko.
Znajdują się tam ogromne rezerwy ropy naftowej, ale złoża są znacznie trudniejsze do eksploatacji niż w innych regionach Wenezueli. Caracas chce, aby Hiszpania za dopuszczenie jej do ich eksploatacji płaciła technologią i produktami żywnościowymi.
Jak oświadczył na wspólnej z Chavezem konferencji prasowej w Madrycie premier Zapatero, wizyta Chaveza w Hiszpanii, która rozpoczęła się od spotkania na Majorce z królem Juanem Carlosem, zakończyła okres "chłodu" we wzajemnych stosunkach.
Przyczyną ochłodzenia tradycyjnie dobrych stosunków między obu krajami był incydent na szczycie panamerykańskim w listopadzie zeszłego roku w Chile. Król Hiszpanii przywołał wówczas do porządku niestosownie zachowującego się Chaveza okrzykiem: "Dlaczego nie zamilkniesz!".
Juan Carlos zareagował w ten sposób na epitet "faszysta", jakiego Chavez użył
wobec prawicowego premiera Hiszpanii Jose Marii Aznara, i na próby przerwania
przez Chaveza przemówienia premiera Zapatero, który przywoływał do porządku
prezydenta Wenezueli.