W transporcie i dystrybucji towarów, podobnie jak w innych gałęziach gospodarki i handlu, coraz częściej stosuje się nowe technologie. Zmieniają się również modele i koncepcje łańcucha dostaw i samych przewozów. Jakie są najważniejsze tendencje ostatnich lat? Chcemy widzieć i wiedzieć coraz więcej. Jak tłumaczy Jacek Olszewski z firmy Miebach Consulting, większość współczesnych łańcuchów dostaw zaczyna się w krajach Dalekiego Wschodu, a kończy w krajach Europy czy Ameryki. System dystrybucji musi szybko reagować na zmiany na rynku konsumenckim, a wobec długiego czasu dostawy i często braku informacji o jej statusie może mieć z tym problemy.
— Dlatego jedną z najważniejszych tendencji ostatnich lat jest tzw. Supply Chain Visibility, czyli przejrzystość łańcucha dostaw. W uproszczeniu: chodzi o szybki dostęp do informacji o zapasach towaru i możliwość edytowania i aktualizowania tej informacji przez wiele podmiotów występujących w łańcuchu dostaw — dostawców, spedytorów morskich, lotniczych i drogowych, przewoźników, centra dystrybucyjne czy biura obsługi klienta — wskazuje Jacek Olszewski.
Podobnego zdania są inni specjaliści z branży logistycznej, chociaż wymieniają także bardziej „ludzkie” elementy. W ostatnich latach odchodzi się od stosowanej dotychczas tzw. usługi standardowej (dostawa z punktu A do B, potwierdzone dokumenty, faktura za usługę). O wiele większe znaczenie mają tzw. KPI (Key Performance Indicators), czyli wskaźniki jakościowe, które pozwalają mierzyć terminowość, szkodowość i sposób obsługi zleceń. Do głosu dochodzą firmy, które oferują usługi nietypowe i tzw. dedykowane, np. z wniesieniem towaru do domu klienta, montażem czy odbiorem zwrotów. Bardzo ważna jest też punktualność, odpowiednie nastawienie kuriera czy kierowcy do klienta, aktywny udział w załadunku i dostawie, chęć pomocy, kultura osobista, a także znajomość narzędzi IT.
Sieć czy system
Czy w związku z tym, że systemy IT odgrywają coraz większą rolę w dystrybucji, staja się ważniejsze od samej sieci? Eksperci są zgodni — oba elementy są równie ważne. — Sam system IT — czy to na poziomie magazynu, przedsiębiorstwa, czy łańcucha dostaw — nie decyduje o efektywności, choć bardzo pomaga w sprawnym działaniu. Porównując sieć dystrybucji do samochodu rajdowego, można powiedzieć, że system
IT to wiedza, co wydarzy się za każdym zakrętem i jak dokładnie wygląda przebieg trasy, pozwala przejechać ją w jak najkrótszym czasie. Ale na mecie może się okazać, że i tak wygrał ten, kto miał szybszy samochód lub znał krótszą trasę, czyli ten, który ma optymalną strukturę sieci dystrybucji i dobrze zorganizowane procesy operacyjne (transport, magazynowanie, zarządzanie zapasami) — opowiada Jacek Olszewski. Dodaje jednak, że trzeba doceniać rolę systemów informatycznych. Jak mówi, logistyka nie tworzy wartości, lecz jest źródłem kosztów. Ich optymalizacja jest możliwa tylko wtedy, gdy umie się zmierzyć efektywność procesów i wykryć ich słabe punkty lub miejsca, gdzie powstają nadmierne koszty. A tu umożliwiają właśnie odpowiednie systemy informatyczne. Eksperci podkreślają, że obydwa elementy są bardzo ważne, ale dodają, że systemy IT, które oferują możliwość śledzenia przesyłek i składanie zleceń przez klienta bezpośrednio na serwerze operatora, są dziś niezbędne do współpracy. Systemy, które dają możliwość raportowania, czego tylko sobie klient zażyczy, są coraz powszechniej stosowane, często liczą się dla niego nawet bardziej niż cena usługi. Również terminale ewidencjonujące POD (Proof of Delivery), znane dotąd z branży kurierskiej, stają się niezbędnym, choć dość kosztownym elementem w procesie dystrybucji także u pozostałych operatorów.
Najważniejsze ogniwo
Kto dzisiaj odgrywa najistotniejszą rolę w dystrybucji i ma największy wpływ na jej sprawny przebieg? Zdaniem branży rośnie rola kierowcy i biura obsługi klienta, często postrzeganych jako wizytówka firmy, która może zarówno podnieść, jak i zepsuć opinię o usługodawcy. Jacek Olszewski tłumaczy, że wiele zależy od branży. Na przykład z punktu widzenia producenta FMCG sieć hipermarketów jest najważniejszym podmiotem w łańcuchu dostaw, ponieważ daje największe ilościowo i wartościowo obroty. Dlatego należy do jej wymagań dostosować procesy logistyczne. — Z kolei firma produkująca markowe i drogie produkty może wydawać się liczącym graczem rynkowym, tymczasem dla producenta w Chinach ważniejszym partnerem będzie firma sprzedająca tanie i masowe produkty, która kupuje od niego dużo towaru. Takiej firmie łatwiej przekonać producenta do stosowania określonych standardów opakowań, etykietowania jednostek ładunkowych czy korzystania z określonych narzędzi informatycznych, co przyczynia się do usprawnienia procesów logistycznych i obniżenia kosztów — mówi Jacek Olszewski.