Chemia i energetyka dały sygnał do podbijania cen
Pod koniec minionego tygodnia znacznemu pogorszeniu uległa koniunktura na rynku akcji, efektem czego były spadki na najważniejszych światowych giełdach. Pesymizm inwestorów pogłębiły wyniki piątkowej sesji w Stanach Zjednoczonych, gdzie odnotowano przecenę zarówno na Wall Street, jak i na Nasdaq. Ten drugi parkiet spadł o ponad 2 proc., a stały za tym przede wszystkim spółki high-tech.
PIERWSZĄ poniedziałkową ofiarą tego załamania była giełda tokijska. Indeks Nikkei spadł o 1,57 proc. Z kolei indeks TOPIX, w skład którego wchodzą czołowe spółki z tokijskiej giełdy stracił 1,22 proc. i spadł do najniższego poziomu od października 1999 r. Zdaniem części analityków, korekta w Tokio to nie tylko efekt negatywnych sygnałów płynących ze Stanów Zjednoczonych, ale także bankructwa sieci domów towarowych Sogo sprzed dwóch tygodni, które mocno wstrząsnęło inwestorami.
JAK ŁATWO zauważyć, nastroje inwestorów nie były najlepsze i z dużymi obawami przystępowali oni do poniedziałkowych notowań. Na tej fali pesymizmu analitycy prognozowali spadki na rozpoczęciu notowań w Europie, podsycane negatywnym nastawieniem graczy wobec zamiaru zakupu przez Deutsche Telekom spółki VoiceStream Wireless za ponad 50 mld dolarów. Tak też się stało, a DT stał się szybko czarną owcą (przecena o 4,5 proc.). Silna korekta dosięgła także papiery DaimlerChrysler, które to straciły 2,6 proc. po informacji o słabych wynikach finansowych koncernu. Spowodowało to ogólną podaż walorów firm motoryzacyjnych na europejskich parkietach. Razem z nimi inwestorzy pozbywali się także akcji spółek telekomunikacyjnych i użyteczności publicznej. Po południu trend ten został spowolniony, a część sektorów poszła silnie w górę. Największym powodzeniem cieszyły się walory firm chemicznych i energetycznych.
O GODZINIE 15.30, czyli w momencie otwarcia sesji za oceanem CAC kwotowany był na 0,72-proc. plusie, a DAX zarabiał 0,21 proc. Z kolei w USA sesja na Wall Street rozpoczęła się od blisko 0,2-proc. spadku, natomiast Nasdaq zyskiwał na otwarciu 0,36 proc., co należy chyba tłumaczyć odreagowaniem piątkowej korekty.