Chemiczna grupa kusi obligacjami

Magdalena Graniszewska
opublikowano: 2013-03-20 00:00

PCC Rokita rusza już z czwartą transzą — tym razem za 25 mln zł. O emisji myśli też siostrzana Kosmet-Rokita.

Chemiczna grupa PCC Rokita konsekwentnie trzyma się obligacyjnego harmonogramu. Z początkiem kwietnia ruszy z emisją czwartej transzy papierów dłużnych, o łącznej wartości 25 mln zł.

— Pieniądze przeznaczymy przede wszystkim na inwestycje, w tym zwiększenie produkcji tlenków propylenu — mówi Rafał Zdon, wiceprezes PCC Rokita. Przewiduje, że zainteresowanie inwestorów będzie spore. Ofercie sprzyjają rozpoczęte w listopadzie obniżki stóp procentowych, które zwiększają atrakcyjność papierów o stałym oprocentowaniu (a takie oferuje PCC Rokita). Systematyczny program obligacyjny to dla Rokity istotne źródło finansowania. Firma wypuściła już papiery za 60 mln zł, a jej łączne zadłużenie odsetkowe to ok. 226 mln zł. W czerwcu zamierza wykupić za 15 mln zł papiery wyemitowane dwa lata temu. Idzie tak dobrze, że o obligacjach myśli też Kosmet-Rokita, producent chemii gospodarczej i kosmetyków oraz spółka siostra PCC Rokita. Jego roczne obroty przekraczają 100 mln zł.

— Planuje inwestycje w zwiększenie mocy produkcyjnych za kilkanaście milionów złotych. Zainwestowała również w produkcję na Białorusi. Sięgnie więc po obligacje, ale też kredyty — zapowiada Rafał Zdon, który zasiada również w nadzorze Kosmetu-Rokity. Jako że obligacje Rokity notowane są na rynku Catalyst, spółka publikuje wyniki finansowe. Wczoraj pochwaliła się wzrostem sprzedaży o 28 proc. w 2012 r., do 1 mld zł, wynikającym m.in. ze zwiększenia produkcji polioli. Przełożyło się to na wzrost zysku operacyjnego, ale tylko o 7 proc., do 74 mln zł. Zysk netto skoczył z 41 mln zł, do 265 mln zł, ale mieści się w tym jednorazowy efekt sprzedaży spółki PCC Exol. Po oczyszczeniu zeszłoroczny zarobek wynosi ok. 50 mln zł. Zarząd nie chce prognozować wyników 2013 r., ale podkreśla, że strategia zakłada „stabilny rozwój organiczny”. Przejęć w planach nie ma.