Chiński regulator ogłosił, że chce, aby Jia Yueting, założyciel LeEco, wrócił do kraju do końca roku i naprawił sytuację finansową swojej firmy, którą nazywano w przeszłości „chińskim netfliksem”. Regulator zwrócił uwagę, że Jia nie spełnił składanej wcześniej obietnicy zapewnienia firmie nieoprocentowanych pożyczek.

LeEco rozszerzyło zakres działalności i oprócz streamingu zajmuje się także produkcją filmów, dystrybucją smartfonów i usługami transportowymi. Spółka mocno się jednak zadłużyła, co spowodowało jej problemy finansowe. Jia odszedł ze stanowiska prezesa i szefa rady dyrektorów LeEco po tym jak sąd w Szanghaju „zamroził” jego osobiste aktywa o wartości ponad 180 mln USD. W październiku chińskie media donosiły, że majątek Jia skurczył się o 95 proc. i jest wart 2 mld juanów, czyli 306 mln USD.