- Jestem optymistą, bo wydaje się, że rynek osiągnął już dno. Obserwujemy początek ożywienia, a dobre zachowanie indeksów może być dopiero początkiem – powiedział Bloombergowi prezes hongkońskiego towarzystwa Value Partners Group, którego fundusz miał w ostatnich pięciu latach najlepszy wynik wśród wszystkich funduszy akcji z Chin kontynentalnych.
Jego zdaniem staje się jasne, że kampania antykorupcyjna rządu jest na poważnie, i to bardzo zachęca inwestorów. W ubiegłym tygodniu media poinformowały o wszczęciu śledztwa wobec byłego szefa służb bezpieczeństwa Zhou Yongkanga, najwyższego do tej pory oficjela, wobec którego podjęto takie kroki. Zdaniem Cheah Cheng Hye walka z korupcją może w krótkim terminie osłabić tempo wzrostu gospodarczego, jednak w długim okresie poprawi jakość chińskiego wzrostu oraz wesprze zaufanie inwestorów.
- Wzrost budowany na fundamencie korupcji to wzrost bezużyteczny. Inwestorzy mogą zaakceptować wolniejszy wzrost, sięgający na przykład 6,5 proc. – powiedział Cheah Cheng Hye.
Dostępne na polskim rynku fundusze akcji azjatyckich, skupiające się głównie na Chinach i Indiach, dały od początku roku zarobić od 5 do 12 proc. W tym czasie WIG stracił 3,7 proc.
