Negatywne informacje, takie jak rozczarowujące dane o przemyśle i zaostrzające się napięcia handlowe z Europą, oraz bankructwo banku Zhongzhi Enterprise Group pogłębiły pesymizm na rynku. Dodatkowo decyzja o zniesieniu zakazu sprzedaży netto dla lokalnych funduszy inwestycyjnych jeszcze bardziej pogorszyła nastroje.
CSI 300, kluczowy indeks chińskich akcji, kontynuował spadki, tracąc 1,3 proc. w sam tylko poniedziałek i zamykając się na najniższym poziomie od lutego 2019. Inne indeksy, takie jak Hang Seng China Enterprises, również odnotowały znaczące straty, szczególnie w sektorze technologicznym. W poprzednim roku indeks CSI 300 zanotował trzecią z rzędu roczną stratę, z minimalnymi zakupami zagranicznymi przez powiązania handlowe z Hongkongiem.
Mimo to niektórzy analitycy i entuzjaści chińskich akcji podkreślają, że niskie wyceny mogą kusić inwestorów, oferując potencjalne zyski w przypadku ożywienia rynku. Indeks CSI 300 jest wyceniany na poziomie dziesięciokrotności przewidywanych zysków, co jest wartością poniżej średniej z ostatnich pięciu lat.
Mimo sceptycyzmu są głosy, które przewidują lepsze perspektywy dla chińskich giełd w 2024, wskazując na poprawę zysków i mniejsze obciążenie sektora nieruchomości. Jednakże nadchodzące dane miesięczne mogą nie wystarczyć do zmiany dominującej narracji o słabości chińskiej gospodarki, z deflacyjnymi cenami konsumenckimi i spowolnieniem ekspansji kredytowej.