Do podpisania umowy doszło po ponad 3 latach i 15 rundach negocjacji. Dlaczego tak … krótko? Bo wymiana handlowa między krajami jest bardzo prosta – w niewielkim stopniu obejmuje ryż, pszenicę czy samochody. Zgodnie z porozumieniem, Nowa Zelandia będzie stopniowo znosić cła importowe na chińskie towary do ich całkowitej likwidacji w 2016 r.
Chiny liczą, że umowa otworzy drogę kolejnym. Jeszcze w tym tygodniu Pekin odwiedzi premier Australii.