Dane z rynku pracy bardzo rozczarowały wszystkich. Kiedy ekonomiści spodziewali się, że pensje pracowników firm urosną o ponad 4 proc. r/r, te zwiększyły się zaledwie o 2,5 proc. Czerwiec nie przyniósł także dobrych informacji o zatrudnieniu — liczba pracujących w firmach nad Wisłą zwiększyła się zaledwie o niecały procent.
Skąd takie ochłodzenie nastrojów na rynku pracy, który miał być najjaśniejszym punktem gospodarki w tym roku? Zdaniem ekspertów niższe tempo wzrostu płac nie powinno przyprawiać o ból głowy, bo może być jednorazowe i wynikać z przesunięcia w premiach. Niepokojąco wyglądają statystyki dotyczące wzrostu odsetka pracujących.
Wyjaśnienia mogą być dwa: firmy nie zatrudniają, bo boją się o popyt na swoje produkty, albo popularność zyskują inne formy zatrudnienia niż etat.
2,5
proc. O tyle wzrosła r/r w czerwcu przeciętna miesięczna płaca w sektorze przedsiębiorstw…
0,9
proc. …a o tyle zwiększyła się r/r liczba pracujących w firmach zatrudniających powyżej 9 osób.