ComArch pogodzi inwestorów

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 1999-09-28 00:00

ComArch pogodzi inwestorów

ZADOWOLIĆ WSZYSTKICH: W interesie spółki jest uzyskanie nowych inwestorów. Nie może się to jednak odbywać kosztem obecnych. Dlatego też staramy się wypracować consensus w sprawie nowej emisji akcji — mówi Janusz Filipiak, prezes ComArchu. fot. Grzegorz Kawecki

Mimo wcześniejszych deklaracji, zarząd krakowskiej spółki ComArch postanowił jednak rozważyć projekt emisji nowych akcji z prawem poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy. Prezes Janusz Filipiak zapowiedział równocześnie, że razem z żoną zrezygnuje z przysługującego im prawa do nabycia nowo wyemitowanych walorów.

Wcześniejsze plany zakładały publiczną sprzedaż akcji bez prawa poboru. Miało to na celu, zdaniem Janusza Filipiaka, rozproszenie akcjonariatu i zwiększenie free float. Jednak pod naciskami inwestorów, spółka postanowiła zmienić swoją decyzję.

— Musimy w jakiś sposób pogodzić interesy nowych i starych udziałowców. Tym drugim chcemy zagwarantować, by nie stracili po emisji swoich udziałów w spółce. Sprawa do końca nie jest jeszcze dopracowana, ale myślimy nad takimi zapisami w prospekcie, które zadowoliłyby obie strony — twierdzi profesor Janusz Filipiak.

Uważa on, że taką możliwość stwarza rezygnacja przez niego i jego żonę z prawa poboru nowych akcji. Wtedy część transzy przeznaczona byłaby dla obecnych udziałowców, pozostałe akcje skierowane zostałyby do nowych podmiotów. Tym samym rozwiane zostałyby obawy funduszy Wood&Co i Banku Handlowego występujących w interesie nowych inwestorów.

— Jest to dobra wiadomość dla posiadaczy walorów spółki. Wszystko zależeć jednak będzie od tego, jaką ComArch zaproponuje cenę — tłumaczy Benita Mikołajewicz z ING Barings.

Jej zdaniem, widać determinację zarządu ComArchu w poszukiwaniu silnych inwestorów finansowych, którzy gwarantowaliby większą stabilność niż rodzimy kapitał spekulacyjny. Zagraniczne fundusze nie ingerowałyby bowiem w zarządzanie spółką.

Nowa emisja akcji, która stanowić ma około 15-20 proc. kapitału akcyjnego ma zostać przeprowadzona na początku przyszłego roku. Uzyskane z niej środki mają zostać wykorzystane na dokończenie inwestycji w Krakowskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, inwestycje w nowe produkty i nowy sektor, w którym spółka od niedawna jest obecna, usługi internetowe.

Największymi udziałowcami krakowskiego integratora systemów informatycznych są państwo Filipiakowie. Dysponują oni blisko 80 proc. głosów na WZA i posiadają ponad 2 mln akcji spółk, co stanowi około 70 proc. kapitału akcyjnego.