Coraz większą część dochodów przeznaczamy na spłatę kredytów

DI, Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus
opublikowano: 2012-08-06 09:37

W II kw. przeciętna rodzina na obsługę kredytu hipotecznego musiała przeznaczyć jeszcze większą część swojego dochodu niż 3 miesiące temu.

Indeks Obciążenia Hipotecznego (IOH) sporządzany przez Dom Kredytowy Notus osiągnął wartość 37,50 proc. i wzrósł o 1,62 proc. Jednak w ujęciu rocznym sytuacja przykładowej rodziny uległa poprawie, bowiem w ciągu 12 miesięcy wartość IOH spadła o 1,28  proc.
Wartości Indeksu Obciążenia Hipotecznego są szczególnie istotne dla osób planujących zakup nieruchomości i zaciągnięcie kredytu. Odczyty w kolejnych miesiącach pokazują jak dużą część swojego dochodu netto rodzina musi przeznaczać na obsługę nowo zaciąganego kredytu. Warto przypomnieć, że zgodnie z obowiązującą Rekomendacją T Komisji Nadzoru Finansowego „maksymalny poziom relacji wydatków związanych z obsługą zobowiązań kredytowych do średnich dochodów netto osiąganych przez osoby zobowiązane do spłaty zadłużenia nie powinien być wyższy niż 50 proc. dla klientów detalicznych o dochodach netto nie przekraczających poziomu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, w żadnym jednak przypadku nie powinien być wyższy niż 65 proc.

Co zdecydowało o zmianach?

W okresie od kwietnia do czerwca o wzroście Indeksu Obciążenia Hipotecznego obliczanego dla 7 największych polskich aglomeracji przesądziły dwa czynniki. W największym stopniu zadecydował o tym wzrost oprocentowania kredytów wynikający zarówno z wyższych marż, jak i wzrostu decydującej o oprocentowaniu stawki Wibor. Średnie oprocentowanie dla analizowanego przykładu w II kw. wzrosło o 0,25  do 6,75 proc. Na wyższe odczyty IOH wpływ miały także wyższe ceny ofertowe metra kwadratowego nabywanych nieruchomości. Te niekorzystne wzrosty nie zostały wystarczająco zniwelowane poprzez w tym przypadku pozytywne zmiany decydującego o wartości Indeksu czynnika. Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw dla wybranych województw wzrosło w tym czasie tylko o 0,28 proc.
Pomimo wzrostu IOH w II kw. warto zauważyć, że wartości Indeksu uległy obniżeniu w ujęciu rocznym. W czerwcu 2011 r. IOH wynosił 38,78 proc.i był wyższy od aktualnego o 1,28  proc. Wzrost wynagrodzeń o 3,81 procent i spadek cen nieruchomości o 5,29 proc. były na tyle silne, że IOH spadł nawet mimo wyższego oprocentowania kredytów, które wzrosło w ciągu 12 miesięcy o 0,5  proc.

Duże zróżnicowanie w regionach
Niemal, jak co kwartał IOH najwyższe wartości osiągnął w Krakowie (43,48 proc.) i Poznaniu (43,30 proc.), a najniższy był w Katowicach (26,75 proc.). Najbardziej powinni cieszyć się jednak mieszkańcy Wrocławia, gdyż to w tym mieście Indeks spadł w największym stopniu. W czerwcu IOH dla stolicy Dolnego Śląska wyniósł 36,64 proc. i był niższy aż o 6,24 proc. niż 3 miesiące temu. W tym przypadku spadek Indeksu spowodowany został wzrostem wynagrodzenia o 10,87 proc. w ujęciu 3-miesięcznym. IOH w II kw. zanotował duży wzrost w Trójmieście (18,80 proc.), ale był on spowodowany przede wszystkim wyjątkowo bardzo niskim poziomem indeksu 3 miesiące temu. Dla Trójmiasta w ujęciu rocznym IOH spadł o ponad 7 proc. Rekordowy spadek zanotowany został także w Katowicach. W ciągu ostatnich 12 miesięcy IOH spadł tam o 9,44 proc. Na tę zmianę złożył się splot dwóch korzystnych czynników. Wzrosło przeciętne wynagrodzenie (o 8,42 proc.) oraz spadła średnia cena ofertowa nieruchomości (o 6,91 proc.). Oznacza to, że różnica między aglomeracjami gdzie IOH jest najniższy (Katowice) i najwyższy (Kraków) systematycznie się pogłębia. Przykładowa rodzina na spłatę kredytu przeznaczonego na zakup takiego samego mieszkania musiała w Katowicach wydać tylko 26,75 proc. swojego dochodu netto, ale w Krakowie było to  aż 43,48 proc. dochodu.


Polacy na spłatę zobowiązń z tytułu kredytów hipotecznych muszą przeznaczać coraz większą część swoich dochodów.
Polacy na spłatę zobowiązń z tytułu kredytów hipotecznych muszą przeznaczać coraz większą część swoich dochodów.
None
None