Spółka nie musi płacić za nieprawidłowości przy transmisjach Euro 2016, czego żąda prezes UOKiK. Proces sądowy rozpocznie się od nowa.
W piłkarskim sporze między Cyfrowym Polsatem a Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) mamy remis 1:1. Spółce opłaciło się odwołanie do sądu apelacyjnego, który uchylił niekorzystny dla niej wyrok pierwszej instancji. Sprawa wróci teraz do ponownego rozpoznania w Sądzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK), który oceni, czy w czasie Mistrzostw Europy w piłce nożnej we Francji w 2016 r. Cyfrowy Polsat (CP) rzeczywiście utrudniał dostęp do ogólnodostępnych kanałów ZDF oraz Das Erste poprzez usunięcie ich z automatycznej listy kanałów dostępnych przez dekoder.
Podczas tych mistrzostw niektóre mecze można było bezpłatnie oglądać w TVP 1, Polsacie i serwisie Sport. tvp.pl. Pozostałe były transmitowane na kanałach zamkniętych Polsat Sport2 i Polsat Sport3. Aby je oglądać, trzeba było zapłacić 79 zł, wykupić pakiet IPLA 2016 za 99 zł albo przedłużyć umowę z Cyfrowym Polsatem na 24 miesiące. Wszystkie mecze były nadawane na otwartych niemieckich kanałach ZDF oraz Das Erste. Siódmego dnia turnieju, na pół godziny przed meczem Anglia-Walia, firma usunęła te dwa kanały z automatycznej listy. Można je było jednak wprowadzić ręcznie, wpisując odpowiednie parametry, o czym CP już nie informował klientów.
– Docierały do nas sygnały, że konsumenci są rozżaleni, bo Cyfrowy Polsat dokonał zmian bez uprzedzenia. Naszym zdaniem umyślnie utrudniał dostęp do transmisji, aby skłonić konsumentów do skorzystania z płatnej oferty spółki. Jeśli zależało im na meczach, musieli zapłacić za dostęp do transmisji – mówił w 2019 r. Marek Niechciał, ówczesny prezes UOKiK.
Jego zdaniem brak informacji ze strony spółki o zmianach i alternatywnych sposobach uzyskania dostępu do ZDF i Das Erste dezorientował kibiców piłkarskich.
– Wielu mogło nie wiedzieć, że nadal jest możliwość bezpłatnego oglądania transmisji meczów i w związku z tym niepotrzebnie wydali pieniądze. Nasza decyzja ma być sygnałem dla przedsiębiorców, że takie działania są niedopuszczalne – podkreślał Marek Niechciał.
Cyfrowy Polsat od początku nie zgadzał się z zarzutami naruszania prawa. Prezes UOKiK doszedł jednak do wniosku, że CP naruszał zbiorowe interesy konsumentów i wydał decyzję o ukaraniu spółki dwoma karami finansowymi łącznej wysokości 35 mln zł. Spółka nie pogodziła się z karami i zaskarżyła decyzję do sądu (SOKiK). Ten w lutym 2022 r. wydał wyrok niekorzystny dla niej i utrzymał decyzję prezesa UOKiK. CP zwrócił się do wyższej instancji i uzyskał korzystny rezultat. Decyzja o karze została uchylona, a proces zacznie się od nowa. Strony nie skomentowały werdyktu.
Takiej wysokości karę nałożył na Cyfrowy Polsat UOKiK za utrudnianie dostępu do niemieckojęzycznych kanałów ZDF oraz Das Erste...
...a tyle wyniosła kara za nieinformowanie klientów o sposobie dostępu do bezpłatnych kanałów.