Jak poinformował cypryjski minister ds. energii George Lakkotrypis, kraj liczy na odkrycie złóż, gromadzących rezerwy sięgające 112-140 mld metrów sześciennych. To oznaczałoby niemal podwojenie dotychczas udokumentowanych rezerw i umożliwiłoby budowę gazoportu. Gazoport mógłby być wykorzystywany do eksportu surowca wydobywanego w całym wschodnim basenie Morza Śródziemnego, gdzie udokumentowane rezerwy sięgają aż 3,4 bln metrów sześciennych.
- Najważniejsze to znaleźć kolejne złoże. Głębokie wody oznaczają duże ryzyko, a prawdopodobieństwo sukcesu nie jest wysokie – przyznał George Lakkotrypis w wywiadzie dla agencji Bloomberg.
Zdaniem cypryjskich władz kraj będzie mógł dokładniej oszacować wielkość posiadanych złóż w ciągu 12-18 miesięcy, kiedy koncerny wydobywcze rozpoczną badania geologiczne. Inwestycje w wydobycie gazu to dla cypryjskiej gospodarki okazja do wyrwania się z kryzysu. W pierwszym kwartale PKB spadł o 4,1 proc. r/r.
