Oferty spółek biznesmena przepadły w przetargach Orlenu. Ostatnia nadzieja w Lotosie.
Właściciel Bartimpeksu stracił krajowy rynek biopaliw
Oferty spółek biznesmena przepadły w przetargach Orlenu. Ostatnia nadzieja w Lotosie.
Właściciel Bartimpeksu stracił krajowy rynek biopaliw
Oferty spółek biznesmena przepadły w przetargach Orlenu. Ostatnia nadzieja w Lotosie.
Akwawit Brasco, należący do Bartimpeksu Aleksandra Gudzowatego, ma kłopot, i to potężny. Przegrał już drugi przetarg w Orlenie i stracił zlecenia tego największego odbiorcy biokomponentów w Polsce. Wratislavia-Bio, spółka zależna Akwawitu Brasco, właśnie odpadła z konkursu na dostawy estrów w 2010 r.
Cena czy służby
Bartimpex jest największym producentem biokomponentów w Polsce. Zbudował pozycję, inwestując w ich produkcję w przejętych: Polmosie Wrocław i Akwawicie Leszno. Firmy te tworzą obecnie grupę Akwawit Brasco, która jest w stanie wytworzyć 170 mln litrów rocznie bioetanolu (dodawanego do benzyn) i 120 tys. ton estrów metylowych (do oleju napędowego).
Co ciekawe, Aleksander Gudzowaty już w listopadzie 2008 r. spodziewał się, że wypadnie z biopaliwowego rynku.
— Służby specjalne pokrzyżowały mi gazowy biznes i nie powiedziały ostatniego słowa. Z handlu gazem nas wyrzucili, teraz przyszedł czas na biopaliwa — mówił biznesmen w wywiadzie dla "PB".
Nie wiadomo, czy palce maczały w tym służby specjalne, czy sprawa była bardziej prozaiczna.
— Oferta tej spółki nie była konkurencyjna — mówi Dawid Piekarz, rzecznik prasowy PKN Orlen.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że cena podyktowana w ostatnim przetargu przez spółkę Gudzowanego była za wysoka. Szef Wratislavii- -Bio przyznaje, że cena mogła być powodem przegranej.
— Oceniliśmy, że zapisy zawarte w umowie z Orlenem stwarzają dla spółki istotne ryzyko biznesowe, co postanowiliśmy wkalkulować w cenę biodiesla — mówi Jacek Gwiżdż, prezes Wratislavii-Bio.
Ponadto Orlen preferował dostawców biodiesla posiadających własną bazę surowcową (dostawców rzepaku i tłocznie oleju). Ma ją jeden ze zwycięzców ostatniego konkursu — Bioagra Oil z grupy Zbigniewa Komorowskiego.
Może Lotos pomoże
Dla Bioagry Oil to nie pierwsza wygrana. Jesienią spółka zdobyła kontrakt na dostawy bioetanolu dla Orlenu. Akwawit Brasco Gudzowatego przegrał także wtedy — przez rok, do wrześnie 2010 r., nie będzie dostarczał tego komponentu do płockiego koncernu.
— Taka sytuacja to dla nas kłopot. Udało nam się znaleźć nowe rynki zbytu bioetanolu, np. w Rumunii, na Słowacji, ale nie na całą produkcję. Sytuacja na rynku estrów jest inna. Tutaj głównym naszym odbiorcą był PKN Orlen. Niełatwo będzie uzupełnić taką lukę w kontraktach — komentuje Jan Antosik, wiceprezes Bartimpeksu.
Wratislavia-Bio spodziewała się niekorzystnego werdyktu Orlenu i od pewnego czasu szukała nowych odbiorców.
— Rozmawiamy z Grupą Lotos, która poszukuje dostawców na 2010 r., ale nie uzgodniliśmy jeszcze dokładnie wielkości dostaw estrów w przyszłym roku. Ostatnio kupili od nas 1 tys. ton tego biokomponentu. Być może będziemy także zaopatrywać Orlen, ale w ramach kontraktów spotowych — mówi Jan Antosik.
Prezes Wratislavii-Bio przyznaje, że przegrana zmusza go do ograniczenia produkcji.
— Ale na krótko. W dłuższej perspektywie widzę szanse na odbudowę naszej pozycji rynkowej. Tym bardziej że zapotrzebowanie na estry w UE rośnie — mówi Jacek Gwiżdż.
W 2010 r. biopaliwa będą musiały stanowić 5,75 proc. całości paliw sprzedawanych w UE. Obecnie to 4,6 proc.
Anna
Bytniewska
Podpis: Anna Bytniewska