Czas sięgnąć po rosyjskie akcje w Azotach

Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Po ustanowieniu tymczasowego zarządu przymusowego na polskich aktywach rosyjskiego Novateku i Gazpromu minister rozwoju szykuje się do kolejnego strategicznego ruchu – tym razem w chemii.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jaką spółkę może objąć kolejna decyzja ministra rozwoju o wprowadzeniu tymczasowego zarządu przymusowego
  • jak przebiega sprzedaż Novateku i co mówi o niej branża
  • jakie scenariusze rysują się dla rosyjskiego pakietu akcji w EuRoPol Gazie
  • kto dostanie pieniądze za sprzedawane aktywa

Od zeszłego roku polski rząd stopniowo przejmuje kontrolę nad rosyjskimi aktywami w kraju. W strategicznej branży gazowej poważne ruchy zaczęły się na początku października 2022 r., kiedy Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, zajął się Novatekiem Green Energy, czyli importerem gazu LPG z Rosji do Polski. Wprowadził do firmy tymczasowy zarząd przymusowy.

W połowie listopada minister zrobił drugi ważny krok - ustanowił tymczasowy zarząd przymusowy dla akcji EuRoPol Gazu będących w posiadaniu PAO Gazprom. Rosyjska spółka ma 48 proc. akcji właściciela polskiego odcinka gazociągu jamalskiego.

W niedawnym wywiadzie dla PB Waldemar Buda zapowiedział dalsze działania związane z kontrolą nad rosyjskimi aktywami. „Przygotowujemy się do kolejnej decyzji o wprowadzeniu tymczasowego zarządu przymusowego – zostanie ogłoszona w najbliższym czasie” – powiedział minister.

Sankcje to praca.
Sankcje to praca.
„Pracy jest dużo, bo Polska jest liderem w sankcjach i blokowaniu rosyjskiego kapitału” - powiedział w niedawnym wywiadzie dla PB Waldemar Buda, minister rozwoju.
fot. Marek Wiśniewski/Puls Biznesu

Zarządca dla akcji Acronu?

Kolejnym znaczącym rosyjskim podmiotem, który – według naszych informacji – może wkrótce dostać decyzję o tymczasowym zarządzie przymusowym, jest Acron, czyli rosyjski akcjonariusz Grupy Azoty, kontrolowanej przez polskie państwo.

Jak słyszymy, decyzja ma dotyczyć wyłącznie posiadanego przez Acron pakietu 19,82 proc. akcji Azotów, a nie samego rosyjskiego podmiotu. Byłoby to więc rozwiązanie analogiczne do zastosowanego w przypadku PAO Gazprom i EuRoPol Gazu. Jednym ze skutków byłoby pozbawienie Acronu prawa głosu na tegorocznym zwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Azotów. Zamiast niego głosowałby zarządca.

„Nie potwierdzamy tych informacji. Ewentualne decyzje dotyczące ustanowienia tymczasowych zarządów przymusowych w kolejnych spółkach wpisanych na listę sankcyjną MSWiA będą ogłaszane we właściwym czasie” – odpowiedział resort rozwoju na nasze pytanie o Azoty i Acron.

Rosyjska spółka nie odpowiedziała nam wcale.

Bliskie związki Acronu z reżimem:
Bliskie związki Acronu z reżimem:
Wiaczesław Mosze Kantor, który jest właścicielem Acronu, lubi się chwalić, że jego zakłady odwiedzają prezydent Władimir Putin oraz przedstawiciele rządu. Uchodzi za oligarchę blisko powiązanego z rosyjskim reżimem.
Mikhail Metzel / TASS / Forum
Dekada Rosjan w Azotach

Współwłaścicielem Azotów Acron został już ponad dekadę temu, a w papiery polskiej grupy zainwestował ponad 1 mld zł z nadzieją, że docelowo przejmie kontrolę nad przeznaczoną do prywatyzacji spółką. Przez jakiś czas miał nawet ponad 20-procentowy pakiet, polski rząd nie zgodził się jednak na oddanie największej rodzimej firmy chemicznej w rosyjskie ręce, a działania Acronu uznał za próbę wrogiego przejęcia. By się przed nim ustrzec, wprowadzono do statutu Azotów zapis ograniczający prawa akcjonariuszy innych niż skarb państwa do wykonywania głosu na walnym zgromadzeniu do 20 proc. ogólnej liczby głosów.

Kilka lat temu na rynku pojawiły się pogłoski, że Rosjanie szukają możliwości pozbycia się udziałów w Azotach.

  • Nie prowadzimy rozmów na temat sprzedaży tych akcji, chociaż teoretycznie trzymanie ich w portfelu na dłuższą metę nie ma sensu powiedział na początku 2017 r. w wywiadzie dla rosyjskiej agencji Interfax Aleksandr Popow, przewodniczący rady dyrektorów rosyjskiego koncernu.

Acron lubi się chwalić, że jego zakłady odwiedzają prezydent Władimir Putin oraz przedstawiciele rządu. Wiaczesław Mosze Kantor, który jest właścicielem koncernu, uchodzi za oligarchę blisko powiązanego z rosyjskim reżimem. W ostatnim wydaniu listy najbogatszych Rosjan magazynu „Forbes” znalazł się na 33. miejscu, a jego majątek oszacowano na 4,5 mld USD (najbogatszy Polak - Michał Sołowow - dysponuje majątkiem wartym około 3,7 mld USD). [BAM]

Pakiet akcji Azotów należący do Acronu giełda wycenia dziś na ponad 600 mln zł. Zgodnie z ustawą z kwietnia 2022 r., czyli tzw. ustawą sankcyjną, zadaniem tymczasowego zarządcy przymusowego byłaby jego sprzedaż. W myśl prawa nabywcą może być skarb państwa albo inne podmioty.

Novatek warto zlustrować

W toku jest już proces sprzedaży Novateku. „Zgłosiło się ponad 20 chętnych” – powiedział ostatnio w PB Waldemar Buda.

„Zainteresowani są zakupem całego przedsiębiorstwa lub poszczególnych jego części” – precyzuje biuro prasowe resortu rozwoju.

Zapytaliśmy kilka firm z branży LPG, czy są zainteresowane nabyciem polskich aktywów Novateku. Polski Gaz zapewnił nas, że nie bierze udziału w procesie. Unimot napisał, że wszelkie szanse rynkowe analizuje na bieżąco, co można interpretować jako potwierdzenie zgłoszenia. Państwowy PKN Orlen udzielił wymijającej odpowiedzi.

„Ramy czasowe transakcji określa okres, na który zarządca [Karol Szymański z kancelarii RKKW – red.] został ustanowiony, tj. aktualnie do 11 października 2023 r. Następnie, zgodnie z ustawą, proces może być kontynuowany przez sąd” – tłumaczy resort rozwoju.

W branży można usłyszeć, że wiele firm może interesować nie tyle na nabycie Novateku, ile zajrzenie w jego papiery i zdobycie cennych danych rynkowych. Nic dziwnego, skoro do zeszłorocznego ataku Rosji na Ukrainę Novatek był numerem dwa na polskim rynku LPG. Branża zauważa też, że transakcja wymuszona wojną i sankcjami wiąże się bez wątpienia z ryzykiem prawnym dla kupującego. To ryzyko zostanie zapewne uwzględnione w oferowanej cenie.

- Po wpisie na listę sankcyjną w kwietniu 2022 r. polska spółka Novateku z dnia na dzień przestała prowadzić działalność gospodarczą. Jej majątek może jednak przyciągnąć chętnych, m.in. z powodu dwóch nowoczesnych terminali kolejowych. To cenne aktywa, ponieważ terminali jest w Polsce niewiele, a kwestia logistyki i przeładunku LPG ma ogromne znaczenie dla importerów – mówi Bartosz Kwiatkowski, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Gazu Płynnego.

Przypomina też, że Novatek był jednym z czołowych operatorów LNG na rynku, a wśród zbywanych aktywów są stacje regazyfikacji, m.in. obsługujące gminy pozbawione dostępu do sieci gazu ziemnego, wraz z wyspową siecią gazową.

EuRoPol Gaz ma nadpłynność

Na sprzedaż będzie też rosyjski pakiet akcji EuRoPol Gazu.

„Obecnie zarządca przygotowuje założenia procesu, przy uwzględnieniu wszelkich uwarunkowań towarzyszących przyszłej transakcji” – napisało ministerstwo rozwoju.

Po niedawnym ogłoszeniu przedłużenia misji zarządca tych akcji (Radosław Kwaśnicki, też z kancelarii RKKW, odmówił nam komentarza) ma czas do połowy listopada 2023 r.

W akcjonariacie EuRoPol Gazu dominuje dziś państwowa grupa PKN Orlen, która bezpośrednio ma 48 proc. akcji gazociągu, a pośrednio jeszcze 4 proc. Pytana o ewentualne zainteresowanie zwiększeniem pakietu, odpowiada uprzejmie, ale bez konkretów.

Jednocześnie EuRoPol Gaz, który z powodu polsko-rosyjskich tarć w akcjonariacie od lat nie wypłacał dywidendy, ma kapitał obrotowy (aktywa obrotowe pomniejszone o zobowiązania krótkoterminowe) na poziomie ok. 3 mld zł (stan na koniec 2021 r.), a wskaźnik płynności na wysokim poziomie 51 (2 to poziom podręcznikowy). Jak słyszymy, jednym z teoretycznie rozważanych scenariuszy mogłoby być więc nabycie akcji przez sam EuRoPol Gaz, a następnie ich umorzenie.

Kto zainkasuje pieniądze?

O ryzyku prawnym związanym z przejmowaniem rosyjskich aktywów pisał na początku kwietnia „Dziennik Gazeta Prawna”. Waldemar Buda przyznawał z kolei w wywiadach, że spodziewa się odwołań, m.in. Gazpromu, od decyzji o tymczasowym zarządzie przymusowym. Maciej Wąsik, wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, podał w zeszłym roku, że cztery osoby fizyczne oraz 17 firm złożyło skargi na decyzje o wpisie na listę sankcyjną. Wśród nich jest m.in. Novatek.

Niejasna jest też przyszłość pieniędzy, które ewentualni nabywcy zapłacą za przejmowane rosyjskie aktywa. Ustawa o sankcjach wspomina o odszkodowaniach dla właścicieli, ale są oni przecież objęci sankcjami. Nieoficjalnie można usłyszeć o teoretycznych pomysłach przekazania tych pieniędzy na pomoc dla Ukrainy.

„Środki uzyskane ze zbycia [Novateku – red.] będą podlegały zamrożeniu” – odpisał nam resort rozwoju.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane