Przetarg na odbiór i transport odpadów wygrało w Częstochowie konsorcjum braci Strach, którego oferta opiewała na ponad 16,2 mln zł. Konkurenci oprotestowali rozstrzygnięcie, uznając cenę za zbyt niską. Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła odwołania i w ub. tygodniu miało dojść do zawarcia umowy. Tak się nie stało.
W piątek wobec braku umowy z konsorcjum Strach częstochowski samorząd wezwał do jej zawarcia firmę SITA Południe, która zaproponowała cenę ok. 18,5 mln zł. SITA także jej nie podpisała, tłumacząc to nieprzygotowaniem w zakresie sił i środków, które zostały już zaangażowane w innych miejscach. Jednocześnie przedstawiciele firmy zadeklarowali, że nie będą zabierać do tej pory obsługiwanych swoich pojemników z częstochowskich nieruchomości, aby ułatwić realizację zamówienia firmie, która ostatecznie podpisze umowę. SITA nie podpisała więc umowy, ale zadeklarowała możliwość współpracy z jej wykonawcą.
W tej sytuacji do zawarcia umowy wezwano kolejną firmę - Remondis, której oferta w przetargu opiewała na ponad 26 mln zł. Jej przedstawiciele zadeklarowali wolę podpisania umowy, ale poprosili o czas na potwierdzenie gotowości do jej realizacji. W sobotę umowę wstępnie zaparafowano i podpisano w poniedziałek.