Elektrownie jądrowe Hartlepool i Heysham 1 w Angli miały pierwotnie zostać zamknięte w 2026 roku, zaś elektrownie Heysham 2 w Anglii i Torness w Szkocji do 2028 roku. W przypadku dwóch pierwszych działalność wydłużono o rok (do 2027 r.), zaś dwóch kolejnych o dwa lata (do 2030 r.).
Atom niezbędny dla stabilności systemu
Energia jądrowa jest postrzegana jako klucz do realizacji celów rządu Wielkiej Brytanii w zakresie zerowej emisji netto. Kraj coraz bardziej polega na energii wiatrowej i słonecznej, ale potrzebuje atomu na wypadek, gdyby produkcja z tych źródeł pozostawała niewystarczająca.
„W systemie energetycznym, który staje się coraz bardziej niestabilny, podstawowa produkcja energii, która nie zależy od świecącego słońca i wiejącego wiatru, jest niezbędna do utrzymania zasilania" - skomentował Chris O'Shea, dyrektor generalny spółki Centrica.
Jak zaznaczyła spółka, która wraz z Electricite de France jest operatorem wyżej wymienionych elektrowni jądrowych, decyzja została podjęta po szczegółowym procesie audytu, który miał na celu "zapewnienie, że żywotność elektrowni może zostać przedłużona bez narażania bezpieczeństwa".
Obecnie w Wielkiej Brytanii w budowie pozostaje jedna elektrownia jądrowa - Hinkley Point C. Prace są znacznie opóźnione. Obecne szacunki wskazują, że inwestycja może kosztować nawet 47,9 mld GBP.