„Szczęście to koszt dla pracodawcy”- usłyszałam ostatnio od znajomego. Nic bardziej mylnego.
„Prawdziwe szczęście jest niedrogie: jeśli musisz za to zapłacić wysoką cenę, to jest fałszywe”- mawiała Coco Chanel.
„Szczęście to koszt dla pracodawcy”- usłyszałam ostatnio od znajomego. Nic bardziej mylnego.
„Prawdziwe szczęście jest niedrogie: jeśli musisz za to zapłacić wysoką cenę, to jest fałszywe”- mawiała Coco Chanel.
I choć kultura organizacyjna oparta na szczęściu coraz bardziej zyskuje na znaczeniu, wielu pracodawców nadal rozpatruje obszar szczęścia w kontekście kosztów, a nie zysków.
Przyjazną atmosferę pracy wskazuje się jako jeden z najważniejszych czynników dających poczucie szczęścia i zadowolenia (badanie „Szczęście w pracy Polaków” przeprowadzone przez JobHouse).
Im bardziej otoczenie będzie dopasowane do ludzi, którzy w nim pracują, tym większe będzie ich zaangażowanie, efektywność oraz zorientowanie na wyniki. Badania są jednoznaczne- przyjazne otoczenie może wpłynąć na wzrost efektywność aż o 12,5%. Źle dopasowane może natomiast zredukować wydajność pracy nawet o 17%.
Zanim zaczniemy skupiać się nad rzędem wydatków, należy sobie odpowiedzieć na pytanie czym w ogóle jest szczęście? Nurt psychologii pozytywnej dzieli definicję szczęścia na dwie perspektywy- hedonistyczną i eudajmonistyczną. Ta pierwsza pojęcie szczęścia wiąże z przyjemnością, natomiast druga rozpatruje życie w kategoriach jego wartości, włączając w to poczucie sensu i samorealizację. Zbliżony podział dotyczy także szczęścia w pracy zawodowej. I co ciekawe, badania wskazują, że eudajmonistyczny związany z podejmowaniem przez nas wysiłku, realizacją swoich wartości, jest trwalszym wymiarem szczęścia. Profesor Daniel Gilbert dokonuje innego podziału- mówi o szczęściu syntetycznym „sztucznym” i szczęściu naturalnym. Naturalne szczęście jest wtedy, kiedy dostajemy to czego chcieliśmy, a syntetyczne szczęście tworzymy sami, gdy tego nie dostajemy. Otóż w pierwszej sytuacji muszą zostać spełnione określone kryteria, takie jak zawartość portfela, oczekiwana długość życia w zdrowiu, dostęp do opieki medycznej, bezpieczeństwo zatrudnienia, relacje rodzinne czy przestrzeganie swobód obywatelskich. Kiedy jednak już dojdziemy do poziomu zamożności, który pozwala nam wieść w miarę dostatnie życie, nadwyżki pieniędzy nie wpływają na zwiększenie poczucia szczęścia. Podobny mechanizm można zauważyć w wielu organizacjach, gdy wymyślane przez działy HR/Marketingu niecodzienne wydarzenia przestają już cieszyć pracowników, a stają się często wręcz elementem sporów.
Profesor Gilbert przekonuje, że szczęście syntetyczne nie jest w niczym gorsze od szczęścia naturalnego. Jest dostępne dla wszystkich, którzy zechcą wykonać odrobinę pracy nad sobą.
Przekładając to na szczęście w pracy- tworzenie środowiska pracy umożliwiającego wykorzystywanie swoich mocnych stron/talentów, wartości oraz pasji prowadzi do zbudowania lojalnego i zaangażowanego Zespołu. Bo jeśli organizacja wspiera i umożliwia osiąganie szczęścia w ujęciu hedonistycznym i eudajmonistycznym to po co pracownik ma zmieniać pracę? A jeśli pracownicy mają poczucie sensu tego co robią, działają zgodnie ze swoimi wartościami, mają poczucie wpływu i sprawczości to na jakim poziomie może być ich zaangażowanie? Badania wskazują, że na wymarzonym przez pracodawcę.
Szczęście nie jest każdemu dane. Szczęścia może nauczyć się każdy z pracowników. Możemy je budować poprzez codzienne nawyki. Dzięki regularnemu praktykowaniu wdzięczności czy wykonywaniu aktów życzliwości jesteśmy w stanie podnosić nasz poziom dobrego samopoczucia. To samo dotyczy szczęścia w pracy- bez aktywnego udziału samego pracownika, w tym mierzenia się z trudnościami i doceniania pozytywów, szczęście nie jest możliwe do osiągnięcia.
Tak! Prof. Sonja Lyubomirsky z Uniwersytetu Kalifornijskiego, autorka książek „Wybierz szczęście” i proponuje kilka rad, które bez kosztowo można wdrożyć w organizacji.
Zdecydowanie tak! Nie ma lepszego okresu na to, by zadbać o satysfakcjonujące relacje, dobre samopoczucie oraz zdolność radzenia sobie z problemami. Dziś taki stan to towar deficytowy.
Dlatego, aby zbudować przyjazne i włączające środowisko pracy, szczególnie dziś w dobie Covid-19, ważne jest to, by skupić się na słuchaniu potrzeb pracowników, wzmacnianiu pozytywnych postaw i wspieraniu poprzez zachęcanie do dzielenia się własnymi uczuciami i doświadczeniami.
Autorka: Katarzyna Oracz, Certyfikowany manager szczęścia & twórczyni projektu „More Happiness at Work”.
© ℗