
Na rynku gazu największa presja na wzrost cen już definitywnie minęła, ale warto pamiętać, że sytuacja w Stanach Zjednoczonych jest diametralnie różna od sytuacji w Europie. Wiele państw Starego Kontynentu boryka się bowiem z dużym uzależnieniem gospodarki od importu rosyjskiego gazu – i na razie brakuje kompleksowego rozwiązania tego problemu. A jest to problem istotny, bowiem nawet jeśli obecnie sytuacja nie jest zła, to kwestia potencjalnego niedostatku gazu może powrócić jak bumerang w sezonie zimowym.
Z tej przyczyny ministrowie energii państw Unii Europejskiej dzisiaj spotykają się, aby omówić plan ograniczenia popytu na gaz ziemny w Europie. Już kilka tygodni temu o takim rozwiązaniu wspominał m.in. szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej, Fatih Birol, który zaznaczył, że mogłoby to istotnie ograniczyć presję na zwyżki cen i zapobiec niedoborom surowca w Europie.
