Dane makroekonomiczne pogłębiły pesymizm graczy

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2000-10-16 00:00

Dane makroekonomiczne pogłębiły pesymizm graczy

Nie mają szczęścia inwestorzy grający na rynkach akcji. Co tylko pojawią się jakieś sygnały poprawy koniunktury, to z miejsca zostają one deprecjonowane negatywnymi czynnikami, które pojawiają się jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Raz są to informacje dotyczące ropy naftowej, to znów prognozy słabszych wyników finansowych światowych potentatów. Nic więc dziwnego, że na rynkach akcji panuje bardzo silna nerwowość, która nierzadko przechodzi w panikę. Nie inaczej było w piątek, kiedy to mieliśmy do czynienia z kolejną silną przeceną spółek technologicznych. Prawo serii — czyli pechowy piątek 13 — zostało więc tym samym zachowane.

JAK ZWYKLE sygnał do przeceny dały giełdy amerykańskie, a w szczególności Nasdaq, który od dłuższego już czasu wyznacza obowiązujące trendy. Jako pierwsza na sygnały z USA zareagowała giełda w Tokio, której na skutek nowej korekty nie udało się tym samym dłużej utrzymać wzrostowej tendencji. Indeks Nikkei spadł o 1,42 proc., osiągając poziom najniższy od marca zeszłego roku.

W RÓWNIE negatywnych nastrojach handlowano w piątek na europejskich parkietach. Zgodnie z przewidywaniami analityków, wysokie ceny ropy oraz spadki w USA spowodowały silną wyprzedaż akcji firm TMT. Dodatkowo na rynku pojawiły się niekorzystne informacje o wzroście o 0,9 proc., czyli o 0,4 proc. więcej niż zakładały prognozy, indeksu cen produkcji sprzedanej w USA, co tylko pogłębiło pesymizm giełdowych graczy. Informacja ta w opinii niemal wszystkich obserwatorów rynku przekreśliła szanse na odbicie na giełdach w Stanach Zjednoczonych, gdyż należy traktować ją jako zapowiedź podwyżki stóp procentowych przez Fed.

POCZĄTEK sesji w USA zdawał się potwierdzać te przypuszczenia. Zarówno Wall Street, jak i Nasdaq otworzyły się na miniusie, chociaż znacznie mniejszym niż wcześniej przewidywano. Po kilku minutach handlu nastąpiła jednak nieoczekiwana zmiana trendu i obydwa parkiety poszły ostro w górę. O godzinie 17 indeks Dow Jones zarabiał blisko 1 proc., zaś Nasdaq Composite kwotowany był o ponad 2,2 proc. powyżej otwarcia.